W poniedziałek na naszym rynku pojawił się album, na który fani czekali już od czasu, kiedy w sieci znalazły się pierwsze informacje na temat nowego zespołu Titusa z Acid Drinkers. Początkowo tylko projekt – dziś pełnoprawny zespół Anti Tank Nun wydał swoją pierwszą płytę zatytułowaną „Hang`em High”. Jak już zapowiadaliśmy wielokrotnie, muzyka tego zespołu wypełni pewną lukę na polskim rynku muzycznym, bowiem łączy w sobie ciężkie klimaty heavymetalowe z melodyjnymi riffami – co rzadko się zdarza. Niezwykle charyzmatyczny wokalista i basista Titus pokazuje na tej płycie oblicze – jakiego nie znamy, natomiast czternastoletni Iggy – zaskakuje swoimi umiejętnościami. Grupa ma już na swoim koncie koncerty przed takimi legendami jak: Accept i Thin Lizzy!
Krążek z pewnością wstrząśnie polskim światem muzycznym! Titus o nowej płycie: „Jeżeli chodzi o okładkę, to była sprawa zespołowa. Okładka ewoluowała, jest cala metalowa, więc nawiązuje do płyty mocno. Jest to cholernie dobry hardrockowy album! Po latach grania, 14 – stu albumach z Acid Drinkers, płytach solowych i gościnnych udziałach w różnych projektach spodziewam się tego, że jak sobie włączę tę płytę w domu to będę jej słuchał wielokrotnie. Anti Tank to zespół, wydajemy debiutancką płytę i mamy apetyt na więcej!”
Igor zwany Iggym – czternastoletni gitarzysta, który ma za sobą występy u boku zawodowych gitarzystów, to jak mówi Titus: „fenomen, któremu nie można pozwolić zgasnąć”! W skład grupy wchodzą także muzycy Adam Bielczuk i Bogumił Krakowski. Na płycie najduje się 11 utworów, które nagrane zostały w JETSTUDIO w Koronowie. Jest mocno, ciężko, żywiołowo, ale jednocześnie z melodyjnymi riffami. Usłyszymy Titusa – jakiego jeszcze nie znamy! Muzyk miał szerokie pole do popisu jeśli chodzi o wokale, natomiast Iggy świetnie spisał się w gitarowych partiach solowych, które mają unikalny styl! Jaki? Juz wkrótce bedzie można się przekonać na żywo, ponieważ w planach są już pierwsze koncerty. Iggy o Anti Tank Nun: „Bardzo dobrze dogaduję się z Titusem i dużo się nauczyłem podczas prób. Cały zespół miał wkład w tę płytę, razem aranżowaliśmy utwory i razem nad nimi pracowaliśmy. Ta płyta ma własny styl, wszystkie utwory mają wspólny mianownik. Nigdy nie słyszałem czegoś takiego i to chyba w tej płycie jest najlepsze. Jeżeli chodzi o koncerty to wcale się nie stresuję, wręcz nie mogę się ich już doczekać!”