Wydany we wrześniu ubiegłego roku album „Familia” przyniósł rozwinięcie pomysłów zapoczątkowanych przez Sophie Ellis-Bextora na wcześniejszym krążku „Wanderlust”. W rozmowie z Albertem Kowalczykiem artystka przyznaje, że jednej strony podyktowane jest to faktem, że nad obiema płytami pracowała wspólnie z Edem Harcourtem, z drugiej wynika to jednak z jej doświadczenia i wieku. – Tworząc „Wanderlust” miałam 34 lata. Tworzyłam swój piąty album i nie chciałam stać się osobą przewidywalną – wyjaśnia Sophie. – Uwielbiam pop i dance, ale nie wiem, ile lat będę mogła śpiewać w nocnych klubach – dodaje.
W rozmowie z Albertem Sophie przyznaje ponadto, że wpływ na zmianę kierunku w jej twórczości miał fakt nagrywania dla własnej wytwórni. Zarówno „Wanderlust” jak i „Familia” ukazały się nakładem należącego do artystki labelu EBGB’s. Z poniższego wywiadu dowiecie się m.in., jakie uczucia towarzyszą Sophie, kiedy robi coś pierwszy raz w życiu, jak jej życie zmieniło się od momentu pojawienia się w nim dzieci oraz o tym, dlaczego dla dobra własnej sztuki warto wyjść ze strefy komfortu.