Zalewski nie nagra już z Podsiadłą? „Proponowałem mu pary razy jakieś spotkanie, nie miał ochoty się spotykać”

"Nagle przeniósł się do stratosfery i był już poza moim zasięgiem".


2024.08.06

opublikował:

Zalewski nie nagra już z Podsiadłą? „Proponowałem mu pary razy jakieś spotkanie, nie miał ochoty się spotykać”

Wielu słuchaczy wskazuje „Początek” z 2020 r. w wykonaniu Korteza, Krzysztofa Zalewskiego i Dawida Podsiadły jako jeden z najlepszych hymnów Męskiego Grania. Fani chętnie usłyszeliby więcej piosenek w tej konfiguracji personalnej, ale wygląda na to, że szanse na ponowne połączenie sił Zalewskiego i Podsiadły jest póki co niemożliwe. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Krzysztofa z wczorajszego podcastu WojewódzkiKędzierski.

Zalewski już wcześniej mówił, że bardzo dobrze współpracowało mu się z Podsiadłą. Dlaczego więc nie ma szans na coś więcej? — Chciałem z Dawidem porobić rzeczy, bo mi się nigdy tak łatwo nie pisało, jak z nim. Przy nim wymyślałem melodie, riffy z rękawa mi wypadały, on tak na mnie działał stymulująco. Myślę, że w drugą stronę też to tak działało, że ja mu dawałem trzy akordy i on od razu wymyślał piękną melodię – powiedział Kubie Wojewódzkiemu i Piotrowi Kędzierskiemu.

Mieliśmy dobry przelot, natomiast to nie jest z braku chęci mojej, tylko on wystrzelił wtedy z „Małomiasteczkowym” i nagle przeniósł się do stratosfery i był już poza moim zasięgiem. Proponowałem mu pary razy jakieś spotkanie (…) nie miał ochoty się spotykać – dodał.

Krzysztof deklaruje, że miał w głowie wizję nie pojedynczego utworu, ale całego projektu z Dawidem.

Nie było żadnego projektu, to były jakieś moje wizje i marzenia. On został wciągnięty w wielką machinę swojej kariery i trudno się dziwić. Albo ja musiałbym wskoczyć na level stadionowy i byłoby o czym gadać, albo Dawid musi spaść, k***a, niżej i wtedy wrócimy do rozmów – zamyka – przynajmniej tymczasowo – temat Zalewski.

Polecane

Share This