fot. mat. pras.
25 marca dotarły do nas wstrząsające wiadomości o śmierci Taylora Hawkinsa. Perkusista Foo Fighters zmarł, będąc z zespołem w trasie koncertowej po Ameryce Południowej. Wciąż nie podano do wiadomości oficjalnej przyczyny śmierci, choć kolumbijska policja niejako ją sugeruje, informując, że w organizmie artysty znaleziono alkohol i narkotyki.
Fani – zwłaszcza fani teroii spiskowych – oczywiście wiedzą swoje i upatrują we wszystkim winy lidera grupy Dave’a Grohla oraz – oczywiście szczepionek na koronawirusa. Gitarzysta Chris Shiflett odniósł się do tych pomysłów w wywiadzie dla The Plug.
– Większość ludzi podchodzi do tej sprawy z szacunkiem, ale niektórzy opowiadają bzdury, sugerując, że Dave Grohl zabił Taylora, zmuszając go do przyjęcia szczepionki na COVID. Naprawdę idziecie w tę stronę? Pieprzcie się. Staram się na to nie zwracać uwagi, ale takie brednie mnie denerwują – powiedział.