foto: mat. pras.
W najbliższą niedzielę odbędzie się 26. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem organizatorzy zbierają pieniądze na rzecz wyrównania szans w leczeniu noworodków. Wśród potężnego grona osób zaangażowanych w działalność na rzecz orkiestry tradycyjnie znalazła się Doda, która przekazała na aukcję sukienkę, w której wystąpiła podczas ubiegłorocznego 54. KFPP w Opolu. Niestety, ofiarowaniu przedmiotu towarzyszą kontrowersje związane z konfliktem między Dodą a stacją TVN, która będzie transmitować tegoroczny finał.
– W grudniu zostałam zaproszona przez sztab WOŚP do studia telewizji, by na żywo przekazać suknię, w której zaśpiewałam „Niech żyje bal” na festiwalu w Opolu 2017. Dziś mój management został poinformowany, że TVN nie zgadza się na transmisję tej aukcji – napisała na Instagramie Doda. Artystka jest przekonana, że sytuacja jest pokłosiem jej trwającego od kilku lat konfliktu z pracującą w TVN-ie Agnieszką Szulim. – Czy naprawdę animozje z „prezenterką” Agnieszką, która przegrała proces – a sąd uniewinniając mnie, dał jasny dowód na jej kłamstwa – są ważniejsze niż ten szczytny cel?! Czy fakt, że stacja uwierzyła w te oszczerstwa i mnie ocenzurowano ma odbijać się na potrzebujących? Czy pomoc innym jest mniej ważna niż układ w TVN? Rozumiem, że dany mi „ban” uniemożliwia te 30 sekund, które sztab chciał poświęcić mi na antenie? Szkoda, że nie działało to podobnie w kwestii materiałów godzących w moje dobre imię – pisze gorzko Doda, która 14 stycznia zagra dla WOŚP w Kielcach.
Komentarz artystki doczekał się reakcji ze strony WOŚP. W odpowiedzi na zarzuty Dody czytamy: – Jest nam bardzo przykro, ponieważ wszystko wskazuje na to, że zaszło nieporozumienie. Istotnie, od grudnia rozmawiamy w sprawie aukcji, za którą jesteśmy bardzo wdzięczni i która na pewno płynie bardzo pozytywnie na wynik Finału. Tak jak zawsze miało to miejsce przy fantastycznych przedmiotach przekazanych przez Dodę. Natomiast aukcja to jedno, a temat obecności na antenie TV to inna sprawa. Ten wątek pojawił się dopiero teraz, w momencie gdy na kilka dni przed finałem mamy zamknięty scenariusz finałowego programu TV.
Doda nie ukrywa, że odpowiedź WOŚP-u ją rozczarowuje. – Mój ostatni post spotkał się z odpowiedzią WOŚP, z której wynika, że scenariusz transmisji jest „zamknięty” do tego stopnia, że 30 sekund emisji mojej aukcji jest niemożliwe, mimo że jak twierdzą wszystko ma charakter „spontaniczny” i wartki. Składa się na to również fakt, iż „za późno” bo na początku grudnia się zadeklarowałam z przekazaniem sukienki. Niestety nie mieli o tym pojęcia pracownicy WOŚP, którzy zaprosili mnie wówczas do studia TVN. Mają natomiast tę wiedzę ci, którzy uważają, że TVN kilka dni przed orkiestrą „absolutnie nic nie zakazał”. Po prostu scenariusz się „zamknął”. Zatem nie narzucam się. 20 lat razem. Od dziecka. Niestety, jak widać wsparcie jest tylko jednostronne. Pamiętajcie proszę, że telewizja się zmienia, a ludzie są z wami od zawsze. Życzę Wam wszystkiego najlepszego z całego mojego serca, mimo że je zawiedliście. Niemniej jednak z wielką radością zagram koncert na waszą rzecz ,bo w końcu cel i idea jest najważniejsza. Obym nie tylko ja o tym pamiętała.
