Sukces „Czerwonego dywanu” Palucha dziełem przypadku?

Raper wyjaśnił, w czym tkwi siła jego nowego albumu.


2019.02.16

opublikował:

Sukces „Czerwonego dywanu” Palucha dziełem przypadku?

fot. Karol Makurat / tarakum.pl

Wydany w grudniu album Palucha „Czerwony dywan” pewnie zmierza po potrójną platynę. Ze wszystkich dotychczasowych płyt poznańskiego rapera jedynie „Ostatni krzyk osiedla” osiągnął ten status, ale zanosi się na to, że już wkrótce ostatnia płyta wyrówna to osiągnięcie, a z czasem może zamienić się w poczwórną platynę bądź nawet diament. W trakcie godzinnej rozmowy Palucha z Winim nie mogło oczywiście zabraknąć wątków związanych z tym wydawnictwem.

Dla mnie to jest płyta o walce z konsumpcjonizmem i powierzchownością – mówi o „Czerwonym dywanie” Wini. Paluch przyznaje szefowi Stoprocent rację, dodając: – W prosty sposób mówię to, czego dziś nikt nie mówi. W sensie może ludzie to mówią, ale nie raperzy, którzy są na moim poziomie popularności. A to powinno zostać głośno powiedziane. I dlatego właśnie mam wrażenie, że ten album odniósł taki sukces przypadkowo, bo była po prostu taka potrzeba. Wstrzeliłem się.

Gorąco zachęcamy do sprawdzenia kolejnej rozmowy Winiego. Atmosfera jak zawsze wyluzowana, a między śmieszkami i obaj panowie mówią sporo mądrych rzeczy.

Polecane