Na temat warstwy muzycznej wypowiedział się Matheo, producent krążka: To wciąż płyta hip-hopowa. Swego czasu hip-hopowcy mieli zajawkę na muzykę rockową, nagrywali więc z użyciem gitar, ale to wciąż był hip-hop. My zrobiliśmy podobnie, ale zamiast gitar wzięliśmy organy i otoczkę kościelną.

{reklama-hh}

Artyści chcieliby grać koncerty w towarzystwie chóru i organów, co będzie niezwykle trudne z racji na rozmach przedsięwzięcia. Kiedy i czy w ogóle dojdzie do takiego występu – tego na razie nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że koncerty promujące „X przykazań” będą różniły się od innych występów. Będziemy grać ten album w całości, nikt inny tego nie robi – zdradza Matheo. Płyta to jedna wielka kompozycja, utwory są połączene, jeden przechodzi w drugi itd. Chcemy grać całość – od pierwszego do dziesiątego numeru. To będzie akurat połowa koncertu, drugą połowę ułożyły z rzeczy, które ludzie już znają.