Podczas dzisiejszego streamu Sentino tłumaczył dlaczego jego sytuacja wydawnicza na polskim rynku jest taka trudna. Okazuje się, że raper jest związany ze Step Records umową o dzieło na dwa albumy, które nie zostały wydane przez wytwórnię z Opola. Mimo, że materiał został przez Sentino dostarczony, płyty w wersji fizycznej nigdy się nie ukazały. I choć teoretycznie w tej chwili Alvareza nic już nie powinno łączyć ze Step Records, jest on przez przedstawicieli labelu „blokowany” wśród innych wydawców. Jak powiedział nam raper – chętnych nie brakuje – zainteresowana wydaniem jego płyt była zawórno Agora jak i polski oddział Def Jam. Do obu wydawnictw dotarły jednak informacje ze Step Records, że jest on artystą tej wytwórni, co więcej jest jej winny pieniądze.
– Dla tych wszystkich nieudaczników polskiego rapu – ja jestem na poziomie Bedoesa, ja jestem na poziomie Queby, ja jestem na poziomie Malika. Powinniście po moich numerach z nimi i moich teledyskach z niektórymi rozumieć już to. Ja jestem jedynie zablokowany przez wytwórnię. Dlatego cały czas jest #freesentino kur*a.
Ja walczę nie z wiatrakami tylko z pewnym systemem, który istnieje w Polsce w biznesie hip-hopowym. Że jest jeden sklep muzyczny, jeden sklep na merch i wszyscy się muszą z nimi podpisać. I skurwysy*y mają monopol na rynek. Ale tak nie jest, bo ja nie oddałem ani Sentina, ani Sicarrios, ani niczego nie oddałem. Jeszcze podczas tego udało mi się pokłócić z moim bratem Malikiem i stracić moją ekipę, którą było Get Money Get Life. Musiałem stworzyć Zero Legal i Zero Legal podpisałem z „kolegami” moimi z dzieciństwa w Berlinie. Oni też tylko patrzyli czy 50 procent im oddam, to też ich kur*a wyjeba•em z mojego biznesu. I zrobiłem Siccarios. Z ludźmi, którzy ze mną szli do końca, jak RedOne, którzy jak ja nic nie miałem to mi pomagali finansowo.
Ja jak miałem 32 lata to ja już nie musiałem być raperem pod kontem finansowym. Wyjebał*m się ze wszystkiego dla tego marzenia – żeby być raperem, żeby pokazać, że jestem najlepszym raperem na scenie. I najbardziej przełomowym. Jeden za drugim się ze mnie śmiał. Mówili – on, kim on kur*a jest. Tak samo jak te kur*y, które teraz tu piszą XD XD hehe. Halo Policja XD. Cała machina, cały rap biznes stanął przeciwko mnie. Żeby ja mógł zaistnieć. Rozumiecie to? – powiedział Sentino.
Premiera albumu „Czary Mary” Sentino odbędzie się 9 kwietnia. Krążek możecie zamawiać po kliknięciu na okładkę poniżej.