Quebonafide o swoich ulubionych grach. Podczas jednej płakał, inna zainspirowała go do zrobienia tatuażu

„Płakałem już na początku The Last of Us”


2025.06.30

opublikował:

Quebonafide o swoich ulubionych grach. Podczas jednej płakał, inna zainspirowała go do zrobienia tatuażu

Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL

W ostatniej rozmowie w Kanale Zero Quebo opowiedział o grach, które wywarły na nim największe wrażenie i potrafiły wzruszyć go do łez.

„Płakałem już na początku The Last of Us”

Quebo przyznał, że jednym z najbardziej emocjonalnych momentów w jego życiu gracza była rozgrywka w The Last of Us. Wspomniał, że już początek gry wywołał u niego łzy – co zresztą wcześniej zasugerował w swoim utworze „Cojestmałpy”:

„Zapytałaś, kiedy płakałem ostatni raz. Jak przeszedłem The Last of Us” – nawijał w piosence.

Teraz dodał:

„Faktycznie uroniłem tam łzę, już nawet na samym początku. Było to dla mnie niezwykle wzruszające, to wspaniała gra.”

 

Detroit: Become Human – inspiracja do tatuażu

Kolejnym tytułem, który szczególnie zapadł mu w pamięć, jest Detroit: Become Human. Jak sam zdradził, gra była dla niego tak inspirująca, że zdecydował się nawiązujący do niej tatuaż świecący w ciemności:

„To jedna z moich ulubionych gier.”

 

Klasyki i nowości: Uncharted, Alan Wake 2, Expedition 33

Wśród klasyków Quebonafide wymienił serię Uncharted, którą po prostu „bardzo lubi”. Przygodowa saga o Nathanie Drake’u doczekała się już dziewięciu części i ekranizacji kinowej.

Z nowszych tytułów raper wyróżnił Alan Wake 2, porównując emocjonalny ładunek gry do wspomnianego już The Last of Us:

„To było dla mnie coś niesamowitego, co to było za przeżycie.”

Duże wrażenie zrobiła też na nim Clair Obscur: Expedition 33 – najnowszy tytuł, który określił mianem „fantastycznej gry”.

Drugie podejście do Cyberpunka 2077

Quebonafide przyznał także, że postanowił wrócić do Cyberpunk 2077. Choć początkowo zraził się do gry przez liczne błędy w wersji premierowej, teraz planuje dać jej drugą szansę po licznych aktualizacjach.

 

Polecane