Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
– Stopy procentowe po raz 9 w górę. O miliardach z Unii możemy jedynie pomarzyć. Co musi się jeszcze stać, żeby ludzie w końcu wyszli na ulicę? – napisał na Facebooku poznański raper. Z odpowiedzią przyszedł mu kolega po fachu – Pih.
– Nic takiego nie będzie miało miejsca, polskie społeczeństwo jest już rozegrane. My po prostu o siebie nawzajem nie potrafimy dbać. Jesteśmy podzieleni, a grupy zawodowe, które mogłyby dać iskrę zapalną, są dokarmiane tak, żeby siedziały na du*ie i nie strajkowały. No i nasza masochistyczna natura. Obcym bardzo chętnie pomagamy. Polak Polakowi? Zapomnij! – napisał Pih i dodał:
– Prosty przykład… Niecałe 8000 repatriantów od niemal 30 lat czeka na sprowadzenie do Polski. Któreś już pokolenie Polaków urodzonych na zesłaniu i nieliczni, którzy dożyli. Ofiary stalinowskich zsyłek na Syberię. Prawdziwy Polacy z krwi i kości, ludzie których marzeniem jest wrócić na ostatnie lata i umrzeć w swojej ojczyźnie. Oni chcą wrócić i o taką możliwość PROSZĄ. Koszt sprowadzenia ich do Polski to kilkaset milionów… I tych pieniędzy od zawsze brak… Z drugiej strony w wojnę na Ukrainie, ktoś wyliczył, zaangażowaliśmy już 50 mld… Jakoś na to miłosierdzie i środki się znalazły, od ręki. Polska w pigułce.