Mes o rozstaniach w Alkopoligamii: „Uważaliśmy oskarżanie nas za bezpodstawne”

Artysta komentuje rozstanie z kilkoma podopiecznymi.


2016.11.10

opublikował:

Mes o rozstaniach w Alkopoligamii: „Uważaliśmy oskarżanie nas za bezpodstawne”

foto: Tomasz Karwiński

Na przestrzeni nieco ponad dwóch lat z Alkopoligamią rozstało się kilkoro artystów. Szeregi wytwórni opuścili WdoWA, Kaietanovich z Zetenwupe, Theodor i Karwel. Przyczyny tych rozstań wciąż nie zostały do końca wyjaśnione. WdoWA w wywiadzie dla T-Mobile Music mówiła , że zdecydowała się rozstać z Alkopoligamią, ponieważ nie odpowiadała jej polityka prowadzenia firmy, o powodach, dla których wytwórnię opuścili Kaietanovich i Karwel najwięcej dowiedzieliśmy się właściwie z opublikowanego przez Alko wideo „No chodź się przytul” , w którym wytwórnia wyjaśniała, co stara się robić dla artystów i co dostaje w zamian.

Niedawno Mes zaczepił swoich byłych podopiecznych w utworze „Wiedzą” . Nagranie jest bonusowym trackiem na płycie „AŁA.”. W odpowiedzi Theodor opublikował kawałek , w którym apelował do Mesa: „Mój drogi Piotrze, Piotrze bez nerwów/ I nie przywołuj mnie w numerach o tym wydźwięku/ Mój drogi Piotrze, Piotrze bez sensu/ Życzę ci dobrze dziś, więc może tego nie psuj”. Numer Raz goszcząc Mesa w swojej audycji „Numer na fali” w radiowej Czwórce, zapytał o powody nagrania utworu „Wiedzą”.

Jesteśmy naprawdę świetną wytwórnią i rzucanie mięsem czy też oskarżeniami w naszym kierunku uważaliśmy za bezpodstawne. Jeżeli ktoś nie ma kontroli nad własnym życiem, własną karierą, własną płytą, to przede wszystkim powinien spojrzeć w lustro i zastanowić się, czy wie, co w ogóle robi. Najłatwiej jest oskarżyć innych, najłatwiej jest pomyśleć sobie, że to wytwórnia. To kompletnie nielogiczne, ponieważ nam zależy na sukcesach naszych artystów, ponieważ inwestujemy czas i energię, również uczucia zawiedzionej przyjaźni. Jakiekolwiek działanie na niekorzyść tych ludzi byłoby absolutnym bezsensem. Może w to uwierzyć tylko ktoś, kto nie ma absolutnie żadnej styczności z wydawaniem płyt – wyjaśnił artysta. Poczuliśmy się urażeni, poczuliśmy, że potrzebujemy dobrej energii, ponieważ naprawdę nic złego nie zrobiliśmy. A taka kwestia „no cóż, znowu w życiu mi nie wyszło, to na pewno jest wina twoja, twoja, twoja i twoja, ale absolutnie nie moja” jest bardzo popularna w naszej mentalności. No cóż, rozwój karier tych postaci najlepiej pokaże, ile w tym było winy wytwórni, a ile osobistych sytuacji – zakończył.

 

Zapisz

Polecane