fot. mat. pras.
W środę dotarły do nas smutne wieści o śmierci Mateusza Murańskiego. Freak fighter i aktor zmarł w wieku zaledwie 29 lat. Na oficjalne informacje o przyczynie śmierci trzeba poczekać do momentu pojawienia się wyników badań histopatologicznych oraz toksykologicznych, póki co prokuratura poinformowała, że Muran zmarł prawdopodobnie w wyniku ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej.
Z racji na to, że zawodnik związany z m.in. z Fame MMA i High League był popularną osobą w internecie, informacje o jego śmierci wywołały w nim ogromne poruszenie. Kubańczykowi nie podoba się jednak forma, w jakiej pisze się o zmarłym. Po przeczytaniu licznych komentarzy artysta powiedział stanowcze: „dość”.
– Ja nie wiedziałem, że my mamy tylu świetnych psychologów wykwalifikowanych. Zaj****, co udzielają porad online, nawet się okazuje na IstaStories. Szczególnie w tym dniu bardzo smutnym. A gdzie wyście ku*** byli, jak ci ludzie was potrzebowali? Wtedy pewnie się śmialiście. Teraz łatwo sobie lajków nabić, nie? Tam już widzę niektóre osoby idą, tak jak Magical, że pod każdym postem, gdzie jest zdjęcie Mateusza czy tam gdzieś informacja o Mateuszu, to on się pojawia, żeby tylko trochę lajków zdobyć. Bardzo obrzydliwe, ale zróbcie rachunek sumienia – skomentował na Instagramie Kubańczyk.
