Kubańczyk komentuje walkę z Alberto i przyznaje, że doznał kontuzji

Po niejednogłośnej decyzji sędziów, raper wygrał z przedstawicielem GM2L


2023.07.23

opublikował:

Kubańczyk komentuje walkę z Alberto i przyznaje, że doznał kontuzji

Niesiony dopingiem publiczności Kubańczyk wrócił do oktagonu po dłuższej przerwie. Niepokonany dotychczas w federacji Fame raper był zdecydowanym faworytem publiczności i bukmacherów. Pierwsza runda przyniosła potężną wymianę ciosów i nie wskazała jednoznacznego faworyta. Alberto korzystał z przewagi zasięgu, Kubańczyk z imponującej siły.

W połowie drugiej rundy Kubańczyk padł na deski po przypadkowym kopnięciu w krocze. Kiedy raper doszedł do siebie, sędzia wznowił pojedynek i już chwilę później Alberto upadł po mocnym ciosie nogą wyprowadzonym przez rywala. Runda dobiegła końca, panowie rozeszli się do swoich narożników, by zebrać siły i wysłuchać wskazówek trenerów.

Ostatnie starcie to kolejne kopnięcie w krocze Kubańczyka i tym samym kolejna przerwa. Publiczność znów dała mu ogromny wyraz wsparcia i po kilkudziesięciu sekundach panowie wznowili pojedynek. Tym razem to Kubańczyk kopnął w krocze, ale po krótkiej przerwie panowie wrócili do walki.

Pojedynek potrwał pełne trzy rundy i zakończył się niejednogłośnym zwycięstwem Kubańczyka. Nie da się ukryć, że to kontrowersyjna decyzja i trudno dziwić się Alberto, że był nią rozczarowany

Alberto wściekły po walce: „Wkur*iła mnie ta decyzja, nie powiem, że nie”

Wracający do Fame MMA po dłuższej przerwie artysta miał za sobą doping publiczności, był też faworytem bukmacherów, ale obserwując walkę, miało się wrażenie, że jego rywal jest odrobinę lepszy. Kiedy więc sędziowie ogłosili werdykt (dwóch sędziów punktowało 29:28 na rzecz Kubańczyka, jeden 28:29 wskazując na wygraną Alberto), raper się wściekł.

– Kubańczyk sam widział, że przegrał tę walkę – powiedział w trakcie wywiadu w oktagonie Alberto. Kubańczyk podszedł do mikrofonu i powiedział krótko: – Sędziowie są od sędziowania. Reprezentanta GM2L zdecydowanie to jednak nie przekonało, bowiem stwierdził:

– Z pełnym szacunkiem, dziękuje Kubańczykowi za walkę, ale nie zgadam się z tym werdyktem (…) Ja tę ku*wa walkę wygrałem. I wrócę tu, żeby jeszcze pokazać to bardziej. Wkur*iła mnie ta decyzja, nie powiem, że nie.

Teraz do walki z Alberto odniósł się Kubańczyk. Raper na swoim Instagramie napisał:

– Emocje powoli opadają wiec napisze kilka słów. To był najcięższy pojedynek w mojej karierze pod wieloma względami natomiast cieszę się, ze ostatecznie wypracowałem wygrana. W pierwszej rundzie doznałem paskudnej kontuzji i skręciłem staw skokowy. Przez dalszą czesc walki zupełnie zabrało mi to mobilność. Mimo adrenalinki ucisk tejpów na opuchliznę był niewyobrażalny. Musiałem działać nie efektownie a efektywnie stad rozumiem tez niektóre opinie ludzi, którzy nie znaja się na punktowania i w ich oczach walka mogła wyglądać inaczej. Kazde kopnięcie mimo adrenaliny wywoływało ogromny ból a wchodząc w jakakolwiek wymianę bokserka bez odpowiedniej pracy na nogach mogłem się nadziać na bombę na banie😂🙏🏻Mediana gra zupełnie nie bagatelizowała mojego respektu do przeciwnika, myśle, ze z Alberto daliśmy bitkę godna main eventu. Czy jestem zadowolony – oczywiście mimo, że chciałem pokazać Wam trochę więcej❤️ Dziękuje, @szyszka.team za to ile pracy włożył w te przygotowania i serca a uwierzcie nie miał malo roboty, @ola_ciupa za ogromne wsparcie, całemu @uniq_fight_club , @siexa_team @doktor_alicja @fizjo_jankowski

Polecane

Share This