Foto: instagram.com/kuba_wojewodzki_official/
Po tym jak Doda wyszła ze studia po 20 minutach nagrania podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, Onet i gospodarze programu zdecydowali się nie publikować zarejestrowanego fragmentu, ograniczając się tylko do krótkiego nagrania, w którym wyjaśniono, dlaczego odcinek się nie pojawi. Temat wrócił w trakcie wizyty Dody w Radiu Zet. Wokalistka wyjaśniła Szymonowi Majewskiemu, dlaczego opuściła studio.
– Wiedziałam, że jestem zapraszana na promocję płyty. Było bardzo miło. Byłam odprowadzona przez chłopaków z samochodu. Zapewniana, że będzie fajna, koleżeńska atmosfera. Bardzo cieszyłam się na tę rozmowę. (…) Dałam złapać się w pułapkę. Jeśli ktoś zwabia kogoś pod pretekstem pokojowej rozmowy, a tak naprawdę ma w intencji wojnę czy walkę, to musi się mierzyć z tym, że druga osoba stwierdzi, że walczyć nie ma, o co i po prostu zostawi go samego na polu tej walki – skomentowała.
W odpowiedzi Kuba Wojewódzki opublikował na swoim fanpage’u tekstową wersję wywiadu, którą znajdziecie poniżej. Pojawiają się tam wątki rzekomego pobicia Agnieszki Szulim przed laty, a także temat Emila Stępnia – byłego męża Dody. Z zapisu jednoznacznie wynika, że z każdym kolejnym zdaniem atmosfera w studiu gęstniała, stąd trudno się dziwić, że skończyło się tak, jak skończyło.
Podcast WojewódzkiKędzierski trwa zwyczajowo ok. 90 minut. Doda wyszła po ok. 30% tego czasu, zarzucając, że nie jest pytana o „Aquarię”, tylko o sprawy z przeszłości. – Zaprosiliście mnie na premierę płyty – powiedziała chwilę przed zakończeniem rozmowy. – Zaprosiliśmy cię, żebyś udzieliła nam wywiadu – sprostował Kuba Wojewódzki, na co Doda odparła: – Od 20 minut mnie maglujesz o najgorsze rzeczy w moim życiu. Może dla ciebie to jest śmieszne, ale dla mnie policja, prokuratura, twoja przyjaciółka Szulim, która roz***ła życie moim rodzicom… To nie jest nic śmiesznego.
Użytkownicy Facebooka komentujący materiał na profilu Kuby Wojewódzkiego w większości krytykują go za przebieg rozmowy, nazywając ją m.in. „aktem agresji”, „dziennikarstwem na najniższym poziomie” czy „dnem”. „I tak długo wytrzymała. Tym bardziej, że uprzedziła o swojej depresji. Wg mnie nieludzkie zachowanie” – ocenia jedna z czytelniczek. „Bardzo ciężko się to czyta. Za duży kaliber. To nie jest dziennikarstwo, to przesłuchanie”, „Miała rację, że wyszła. Ile można wałkować te same tematy. Strasznie negatywny ten wywiad”, „Słaby ten wywiad, ukierunkowany negatywnie. Nie rozmawiacie tak z każdym gościem, szkoda, że Królikowskiego (Antoniego – przyp. red.) z sympatii głaskaliście. Jak chcecie prowadzić wywiad w ten sposób, to z każdym” – to zaledwie kilka spośród wielu krytycznych komentarzy.
– Nasz podcast #wojewodzkikedzierski jest o ludziach. Nazywamy go na własny użytek Balladą o człowieku. Rozmawiamy w nim o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Dociekliwie, bez ograniczeń i cenzury. Kwestionujemy wszystko. Bo takie powinno być dziennikarstwo – komentuje rozmowę z Dodą Kuba Wojewódzki.