fot. kadr z wideo
Ubiegłoroczna „Polska gotówkowa” Kaza Bałagane spotkała się z dobrym przyjęciem fanów i jest na dobrej drodze do uzyskania statusu złotej płyty. Raper szykuje już nowy materiał i zapowiada, że jego słuchacze powinni przygotować się na niespodzianki.
– Pracuję teraz z producentami, z którymi jeszcze nie pracowałem i dobieramy ciekawą i niebanalną warstwę muzyczną (sporo elektroniki). Od siebie dodam też kilka ciekawostek o sobie, o których nigdy nie mówiłem. Myślę, że z każdym kolejnym rokiem płyty będą coraz mniej rapowe – napisał na Instagramie Bałagane.
Artysta zapowiedział, że w jego nowych utworach możemy spodziewać się kilkorga gości, z którymi wcześniej nie współpracował.
Słuchacze mogą być pewni, że „sporo elektroniki” nie oznacza, że na płycie pojawi się dubstep, bowiem to właśnie ten gatunek i reggae Kaz wskazuje, kiedy jest pytany o najmniej lubiane gatunki muzyczne.
Podczas instagramowego Q&A słuchacze pytali nie tylko o nową muzykę, ale także o innych raperów. Zapytany o to, czy jego zdaniem Tomb ma szansę zrehabilitować się w oczach słuchaczy, artysta odparł:
– Nie oceniam, jaką miał sytuację i problemy. W ogóle staram się nikogo nie osądzać i ogólnie jestem przeciwny publicznym linczom, bo osoby linczujące nie mają zielonego pojęcia o realnym obrazie sytuacji. Widziałem jakąś rozmowę i mówił bardzo sensownie i myślę, że ma szansę się zrehabilitować.
Kolejną ksywką, która padła podczas rozmowy z fanami, jest Kabe.
– Poznałem go i cieszę się, że jest ktoś, kto się jara robieniem muzyki i się tym żywo interesuje, a nie obchodzi go tylko bycie popularnym. Tak, mamy razem numer – napisał autor „Hugo Bucca”.
Artysta spropsował także Igiego, z którym miał możliwość współpracować.
– Ma otwartą głowę, jest inteligentny i nie świruje nie wiadomo kogo – przyznał.