fot. mat. pras.
Nie milkną echa komentarza Szpaka do ubiegłotygodniowej gali Popkillerów. Kilka dni temu sprawę na naszych łamach komentował Waldemar Kasta, teraz to samo robi Kafar z ekipy Dixon37.
– Młodzi mówią, że starzy mają ból dupy? Po czym wnoszą? Po ilości oklasków na gali, na której w dodatku ich nie było? Przecież ta gala to właśnie próba pokazania młodszym, że chcemy dialogu i robimy pierwszy krok. No to mamy dla odmiany piękny przykład młodego i chyba nieprzemyślanego bólu dupy – zupełnie niepotrzebnego w dodatku. Skoro młodzi tak dużo i chętnie kopiują ze Stanów, to może niech nauczą się jeszcze jednej rzeczy od amerykańskiego rappera – docenienia czegoś w pionierach, starszych kolegach – szczególnie na stworzonych do tego okazjach – mówił nam wrocławski weteran w odpowiedzi na słowa Szpaka.
Sprawdź też: Szpaku ostro o starszych kolegach ze sceny: „Ch*j wam na mordy”
Do tematu podczas weekendowego Q&A odniósł się także Kafar.
– Poniosło go. Nic tam się przecież nikomu nie stało (a mogło). Już był taki jeden, co wszystkim ubliżał. Co do Popkillerów, to naprawdę była mieszanka wybuchowa, o czym pewnie jeszcze opowiem – skomentował artysta.
Pisząc o „takim jednym, co wszystkim ubliżał” Kafar ma na myśli incydent z udziałem Bedoesa, który podczas SB FFestivalu w 2018, krzyczał ze sceny:
– Jeśli wasz ulubiony raper nie jest z SB Maffiji albo nie jest zaprzyjaźniony z SB Maffiją, to prawdopodobnie właśnie teraz ssie komuś pałę.
Jak wówczas zareagowali reprezentanci Dixon37? Przypominamy nasz tekst sprzed dwóch lat.