Foto: P. Tarasewicz / CGM.PL
Przypomnijmy, że na przełomie lat 98/99 Kaczy wraz z Chadą tworzyli zespół Proceder. Mimo, że nie udało im się nagrać pełnego albumu to pojawili się oni na płytach DJ 600 V i albumie WWO. W 2009 roku, Chada chcąc upamiętnić zespoł, zatytułował swój album „Proceder”. Taki sam tytuł noosi teraz głośny film opowiadający o życiu rapera.
Podczas koncertu, z okazji 15-tej rocznicy wydania albumu Hemp Gru w warszawskiej Proximie Zuchcłopak z KMWTV, zapytał Kaczego, co ten sądzi o filmie.
– Film jak film ale dla mnie to bardziej fikcja literacka niż tak naprawdę film o Chadzie. Tak mi się wydaje. Na pewno kilka scen było tragicznych. Jakieś wąchanie koksu z kur*a kibla w więzieniu. Nie wiem co to za doradca doradzał. Jakić kut*s narysowany na plecach. To jest jakiś dramat... – powiedział Kaczy.
Przypomnijmy, że podobne spostrzeżenia na temat produkcji miał Pih.
– Jest w tym filmie kilka scen, których być nie powinno. Pamietajmy, że Tomek nie był produktem marketingowym i jego wizerunek nie był wyreżyserowany. To był człowiek z krwi i kości. Niektóre sceny podważają jego wiarygodność. Byłem z nim kiedy upadał i kiedy mu się powodziło, miał duże pieniądze i nic go nie było w stanie rzucić na kolana i złamać na tyle, żeby robił takie rzeczy – przyznał raper.
Warto wspomnieć, że po pięciu tygodniach od premiery „Proceder” obejrzało ponad 615 tysięcy widzów (dane do 15 grudnia).