Justin Timberlake wrócił na scenę SNL. Obok „Selfish” zaprezentował także kolejną nowość

Nowa płyta w marcu.


2024.01.29

opublikował:

Justin Timberlake wrócił na scenę SNL. Obok „Selfish” zaprezentował także kolejną nowość

fot. YouTube

Kiedy kilka tygodni temu zapowiedziano, że Justin Timberlake pojawi się w SNL, można było w ciemno zakładać, że artysta nie przyjdzie tam, by odgrzewać kotlety, ale zaproponuje coś nowego. Tak też się stało. W czwartek w sieci pojawił się premierowy kawałek Justina „Selfish”, tymczasem już w sobotę wokalista zaprezentował tę piosenkę w „Saturday Night Live”. Timberlake nie poprzestał jednak na jednej nowości i wykonał kolejną – „Sanctified”, w któej gościnnie wsparł go Tobe Nwigwe. Obie piosenki trafią na szykowany na 15 marca nowy album gwiazdora „Everything I Thought It Was”.

Wszechstronnie utalentowany artysta, producent muzyczny, autor tekstów i aktor – Justin Timberlake – sprzedał ponad 54 miliony albumów i 63 miliony singli jako solista, a jako główny wokalista *NSYNC – kolejne 70 milionów. Muzyk ma na koncie 10 nagród Grammy w kilku gatunkach, w tym za udane solowe albumy „Man of the Woods”, „The 20/20 Experience”, „FutureSex/LoveSounds” i debiutancki „Justified”, a także za współprace z Jayem-Z.

Dotąd Timberlake zgromadził ponad 23 miliardy streamów i zdobył cztery nagrody Emmy za niezapomniane występy w „Saturday Night Live”. Występował też na dużym ekranie – użyczył swojego głosu w animowanej serii „Trolle”, w tym w trzeciej części, która ukazała się w zeszłym roku. Stworzony do filmu z 2016 roku 4x platynowy przebój „Can’t Stop the Feeling!” otrzymał wiele nominacji, w tym do Oscara i Złotego Globu.

Polecane