fot. mat. pras.
Jak podaje serwis TMZ, Justin Timberlake został aresztowany przez policję w Nowym Jorku.
Muzyk przebywał na imprezie w hotelu Amercian. Zaraz po zakończeniu zabawy artysta miał wsiąść do samochodu i ruszyć z zapalonymi światłami awaryjnymi. To wzbudziło podejrzenia policji, która zauważyła Justina wsiadającego do samochodu. Policjanci postanowili go śledzić i w momencie kiedy okazało się, że gwiazdor zjeżdża z drogi, doszło do zatrzymania. Funkcjonariusze przeprowadzili standardowe badania trzeźwości, muzyk odmówił jednak badania alkomatem.
TMZ podaje, że kilku znajomych Justina starało się przekonać policjantów, żeby wypuścili Timberlake’a wolnego. Ci jednak byli nieugięci, skuli go kajdankami i aresztowali. Całe zdarzenie miało zostać zarejestrowane przez policyjne kamery.
TMZ oficjalnie potwierdziło, że Justin został aresztowany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
