foto: kadr z wideo
Justin Timberlake rozpoczął we wtorek swoją najnowszą trasę koncertową „Man Of The Woods Tour”. Pierwszym przystankiem tournée było Toronto.
Show okazało się na tyle wyczerpujące, że pod koniec Justin i członkowie jego zespołu byli już silnie spragnieni. Piosenkarz postanowił wcielić się w rolę barmana i rozlał shoty swoim towarzyszom. Na kilka z nich załapali się nawet niektórzy fani w pierwszym rzędzie widowni. Justin złożył też toast w stronę publiczności i… najbardziej znanego mieszkańca Toronto, czyli Drake’a.
Wokalista promuje nowy album „Man Of The Woods”, wydany na początku lutego.