• Share
• Tweet

– Dzień dobry Waszyngtonie, uwielbiam nakrycia głowy, ale nie jestem pewien, czy to moja publiczność. Bądźcie bezpieczni. Niektórzy z was mogą myśleć, że widzieliście mnie zeszłej nocy w Waszyngtonie, ale obawiam się, że nie byłem z tymi wszystkimi dziwakami – powiedział w filmie na swoich social mediach Jay Kay, po tym jak użytkownicy Twittera twierdzili, że jest on wśród zwolenników Trumpa, którzy wdarli się do Kapitolu.

SPRAWDŹ TAKŻE: „Pogrzebowe hity” na zgromadzeniach poparcia dla Donalda Trumpa

Po tym, jak telewizje na całym świecie, pokazały pierwsze zdjęcia z wnętrza Kapitolu, wielu użytkowników Twittera zaczęło porównywać najbardziej charakterystycznego uczestnika zamieszek – tego bez koszuli, z rogami i futrze, z Jay Kayem i typowymi dla niego strojami.