fot. FB / @KubaWojewodzkiJednoosobowasubkultura
Wygląda na to, że zakończenie biznesowej współpracy Kuby Wojewódzkiego i Janusza Palikota odbędzie się z hukiem. Rano publikowaliśmy oświadczenie Kuby Wojewódzkiego, który stanowczo odcinał się od Palikota, który pisał: – Nie jestem i nie byłem właścicielem i zarządcą Holdingu jak sugerują niektóre media, tylko jego pasywnym inwestorem. Nie miałem żadnego wpływu oraz wglądu w jego działania finansowe. Janusz Palikot był dla mnie człowiekiem, który znał ten rynek gruntownie a jego wcześniejsze sukcesy w branży alkoholowej nie dawały żadnych podstaw do braku zaufania. Co kilka tygodni spotykaliśmy się, aby omawiać nowe produkty oraz nowe strategie marketingowe. Podczas tych spotkań Janusz zawsze snuł wizje Wielkiego Sukcesu. Niestety uśpił nimi także i moją czujność oraz rozwagę. MPiW miała poważnych inwestorów, których częściowo znałem więc pokładałem nadzieje, że oni patrzą na ręce Wielkiemu Magowi. Niestety ich też zaczarował.
Pełną treść oświadczenia Wojewódzkiego znajdziecie tutaj. Problem w tym, że Janusz Palikot patrzy na sprawę nieco inaczej i zapowiada, że wkrótce poznamy jego wersję wydarzeń. – Kuba, Ty Ancymonku! Szczegóły mojej współpracy z Kubą Wojewódzkim (3 lata!) i nie tylko z nim, opisałem w mojej nowej książce „Kulisy Biznes – Show, czyli jak wydałem 220 mln”. Coming soon! (przedsprzedaż już niedługo). Książka ma „zaledwie” 300 stron, więc z góry uprzedzam, że nie udało mi się napisać o wszystkim – zapowiedział Palikot.
Jesteśmy przekonani, że publikacja książki Janusza Palikota nie zakończy tej sprawy.
Wyświetl ten post na Instagramie