fot. mat. pras.
Po zmianie władzy w Telewizji Polskiej zanosi się na kolejną rewolucję. Zmiany mają dotknąć przede wszystkim programów informacyjnych i publicystycznych, ale spekuluje się, że pracę mogą stracić również gospodarze programów rozrywkowych, ponieważ mogą za bardzo kojarzyć się z o odchodzącą władzą. Czy prowadzący „Jaka to melodia?” Rafał Brzozowski ma się czego obawiać? Wokalista odniósł się do pogłosek w rozmowie z Pomponikiem.
– To jakieś bzdury! Jutro idę na 10.00 do pracy. Pracujemy cały czas. Mamy nagrany program do połowy stycznia i nagrywamy nowe odcinki. Nie wiem, kto to wymyślił. To są jakieś głupoty po prostu – zapewnił wokalista.
O losy programu dopytywała również redakcja Plejady. Cytowany przez serwis pracownik Telewizji Polskiej zapewnia: – Nie ma się czym niepokoić, cały czas nagrywamy nowe odcinki. Nic mi na ten temat nie wiadomo, by było inaczej. Jutro muszę być w pracy, więc nie wiem, skąd te informacje. Nie ma powodu do obaw.