W ostatnich dniach Ja Rule ponownie zaatakował 50 Centa, publikując w mediach społecznościowych dokumenty, które miałyby świadczyć o współpracy rapera z organami ścigania przeciwko wytwórni Murder Inc. Według Ja Rule’a, 50 Cent miał złożyć wniosek o policyjną ochronę, co rzekomo sugeruje jego współpracę z władzami.
Bradford Cohen: „To nie dowód na bycie informatorem”
Na zarzuty szybko odpowiedział znany amerykański prawnik Bradford Cohen, który w przeszłości reprezentował takich artystów jak Lil Wayne, Kodak Black czy Drake. Cohen podważył interpretację dokumentów przez Ja Rule’a i wyjaśnił, że raporty policyjne nie zawierają nazwisk informatorów.
Cohen skomentował:
„Głupcy zignorują przecinki między nazwiskami. Nie bądź głupi. Osobiście lubię obu artystów, ale jeśli istniałyby prawdziwe dowody, przeanalizowałbym je… to nie jest to.”
Według prawnika dokumenty zostały źle zrozumiane – pojawia się tam nazwisko Curtis (czyli 50 Cent), ale nie jako informator, tylko jako osoba powiązana z incydentem. Dodatkowo Cohen podkreślił, że zastosowana interpunkcja i struktura dokumentu nie sugerują, by 50 Cent pełnił rolę świadka czy donosiciela.
Wieloletni konflikt w świecie hip-hopu
Konflikt pomiędzy Ja Rule a 50 Centem trwa od ponad dwóch dekad. W ostatnim czasie przybrał na sile po komentarzach 50 Centa dotyczących Irva Gottiego – współzałożyciela Murder Inc. Ja Rule odpowiedział ostrą serią postów, oskarżając 50 Centa o hipokryzję i kwestionując jego autentyczność w środowisku rapowym.
Pomimo upływu lat, napięcie między oboma raperami nadal budzi ogromne emocje wśród fanów hip-hopu i pokazuje, jak głęboko zakorzenione mogą być spory w tym środowisku.