CGM

Ilu widzów bawiło się na pierwszej edycji BitterSweet Festivalu? Organizatorzy podali dane

Wśród gwiazd imprezy znaleźli się m.in. Nelly Furtado, Post Malone i Taco Hemingway.

2025.08.26

opublikował:

Ilu widzów bawiło się na pierwszej edycji BitterSweet Festivalu? Organizatorzy podali dane

fot. Hubert Grygielewicz

Na BitterSweet nikt nie chciał wypuścić lata z dłoni. Premierowa edycja festiwalu pokazała rozmach, jakiego w Poznaniu dawno nie było. 70 tysięcy uczestników, w tym aż 68% spoza regionu, cztery sceny, blisko 50 koncertów, ponad 70 DJ-setów w strefach partnerskich i 6 spotkań BitterSweet Talks. Już od wejścia gości witała Orkiestra MPK, a na terenie czekały cztery sceny – od monumentalnej Main Stage, przez taneczną Enea Stage, aż po kameralne zakamarki Eventim Stage i odkrycia muzyczne na NEXT FEST Stage. Przez trzy dni na Cytadeli rozegrała się historia, która od razu nadała festiwalowi status „najlepszego nowego wydarzenia w Polsce”.

Lato w rytmie bitter&sweet

BitterSweet od początku miał być miejscem spotkania różnych emocji i wrażliwości. Nostalgia wtórowała współczesności, a wspomnienia mieszały się z nowymi doświadczeniami. Na Main Stage swoje powroty do Polski świętowały gwiazdy, których muzyka stworzyła ścieżkę dźwiękową pod początek lat XXI w. Nelly Furtado po 17 latach wróciła do Poznania, a jej koncert zakończył pierwszy dzień festiwalu. Spotkała się z fanclubem, założyła koszulkę od fanów, a po koncercie zeszła do publiczności, by rozdawać autografy i pozować do wspólnych zdjęć. Nostalgicznie zrobiło się także, kiedy Natasha Bedingfield zaczęła śpiewać „Unwritten” i nagle cały park Cytadela zamienił się w jeden wielki chór.

Hurts, celebrując 15-lecie „Happiness”, sprawili, że „Wonderful Life” i „Stay” zabrzmiały jak hymny całego pokolenia, a szczęśliwcy otrzymali nawet kwiaty ze sceny. Przed koncertem Theo odebrał w Poznaniu dwie złote i jedną platynową płytę. Natomiast koncert Empire of the Sun był jak wejście w inny wymiar – teatralne kostiumy, futurystyczne obrazy i wspólna modlitwa na zakończenie ich setu na długo zostaną w pamięci wszystkich bawiących się w parku.

Spełnienie muzycznego marzenia

Tych niezapomnianych momentów było znacznie więcej! Usłyszeć na żywo jak Post Malone śpiewa „Circles” i „Rockstar” było dla wielu spełnieniem muzycznego marzenia. To właśnie on zgromadził pod Main Stage największą publiczność, a jego przesłanie ze scen – „There is no one on this fuckin planet that can tell you how to live your life” – zostało przyjęte przez tłum z entuzjastycznym aplauzem. Spektakularny finał całego festiwalu przygotował Apashe & Brass Orchestra, łącząc moc elektroniki z orkiestrą dętą – a gdy publiczność odśpiewała „Happy Birthday” oraz „Sto lat” jednej z artystek, powstała scena, którą trudno porównać do czegokolwiek innego. I wreszcie Taco Hemingway oraz jego jedyny koncert w 2025 roku. Odtworzenie w całości albumu „Trójkąt Warszawski” z tanecznym spektaklem bez wątpienia stało się momentem kultowym całego festiwalu.

Za kulisami BitterSweet pracowało niemal 3 000 osób – od produkcji, wolontariuszy i służb, po ekipy techniczne i medialne. Nad całością czuwał blisko 50-osobowy zespół Good Taste Production, dla którego była to potężna produkcja i nowe otwarcie na mapie europejskich festiwali. Druga edycja imprezy odbędzie się w dniach 13-15 sierpnia 2026 r.