
foto: mat. pras.
Artysta odniósł się także do pojawiających się w wielu mediach informacji o przerwie, którą planuje. W 2017 Dawid nie da żadnego koncertu, nie oznacza to jednak, że nie będzie miał zajęć związanych z muzyką. Przypomnijmy, już w połowie października, gdy rozmawialiśmy z Dawidem w przeddzień inauguracji „Andante Cantabile Tour”, artysta mówił nam : – Na pewno będziemy komponować nowe rzeczy z różnymi projektami. Podziałamy coś pod kątem solowych piosenek, z Curly Heads też będzie się coś dziać. Chodzi też o to, żeby odpocząć od grania w czystym, higienicznym sensie. Dużo graliśmy w ostatnich latach, chcemy dać sobie możliwość zatęsknienia za tym i odświeżenia głów. Żeby nie było – w ogóle się nie znudziłem koncertami, ale myślę, że te miesiące pozwolą nabrać dystansu, nowej perspektywy, posłuchać nowej muzyki, otworzyć się na inne rzeczy. To będzie taka praca w zamknięciu.
Niektórzy odebrali słowa Dawida jako zapowiedź zawieszenia kariery, co artysta skomentował w następujący sposób: – W całym świecie tych mediów pojawiło się hasło: „Podsiadło żegna się z muzyką”. Że szok, że strach, jak to teraz będzie. Po pierwsze to nie ma żadnego znaczenia, po drugie żegnam się z koncertami na 12 miesięcy co zapowiadałem już na początku trasy „Andante Cantabile”, tylko mnie nikt nigdy nie słucha, i potem nagle oho, oho, jednak szok, a ja to mówiłem już dużo wcześniej. Także spokojnie. Robię przerwę podczas której przede wszystkim będę zajmował się tworzeniem nowych rzeczy, więc absolutnie nie jest to odpoczynek bądź też „zerwanie” z muzyką.
Dawida nie będzie na scenie, od czasu do czasu pojawi się natomiast na Waszych ekranach. – Mogliście dostrzec w trakcie trasy „Andante” i na finałowym koncercie kamery, operatorów, aparaty, nawet drony! Potwierdzam, że rejestrowaliśmy bardzo wiele chwil z naszego życia w trakcie tej trasy i będziemy się nimi raz na jakiś czas dzielić. Zdjęcia będą, filmy. Same dobre rzeczy. Obiecany był też Wam teledysk do „Tapet”, no robimy co w naszej mocy, żeby pokonać złe duchy i pozwolić sztuce być sztuką, którą będziecie mogli zobaczyć. Mam nadzieję, że jak najszybciej nam się to uda – kończy artysta.
Poniżej publikujemy cały post, w którym artysta oprócz podsumowań i wyjaśnień zawarł także krótką anegdotę traktującą o tym, dlaczego nie ma szans na zrobienie kariery w policji.