Nie trzeba ich nikomu przedstawiać, to najbardziej rozchwytywane nazwiska na polskiej scenie muzycznej, ale przypomnijmy kilka faktów… Czesław Śpiewa, fenomenalny projekt Czesława Mozila, szturmem zdobył serca fanów i wciąż potwierdza swoje wysokie notowania. Trzy Fryderyki którymi został uhonorowany, w tym ten najważniejszy, przyznawany przez publiczność, to dowód na to, że można robić swoje, odstawać, iść pod prąd… i wygrać!
Gaba Kulka, jak sama żartuje „najczęściej odkrywana artystka w Polsce”, w tym roku została odkryta po raz trzeci i chyba w końcu skutecznie! Album „Hat, Rabbit” doskonale sobie radzi, koncerty przyciągają rzesze fanów, piosenka „Niejasności” utrzymuje się w pierwszej dziesiątce Listy Przebojów Trójki. Każdy kto poznaje Gabę jest nią zachwycony, i fani rocka i jazzu i zwolennicy alternatywy. Wystarczy spojrzeć na fragmenty recenzji: „Taki jestem zdziwiony, że aż sam się dziwię… Na Hat, Rabbit” mamy artystkę w rozkwicie, imponująco panującą nad całością dzieła. Duże brawa!”(Wojciech Man, Polityka); „Pamiętacie dowcip o Polaku, który miał dwie kulki? Jedną zgubił, drugą zepsuł. Proszę, nie zepsujmy Gaby Kulki. To nasze dobro narodowe”. (Jarek Szubrycht, Przekrój); „Hat, rabbit” – płyta, którą lekarze powinni przepisywać na powszechną dość chorobę, czyli „depresję spowodowaną brakiem wiary w rodzimą muzykę, a wywołaną oglądaniem telewizji” (Łukasz Kamiński, Co Jest Grane).
Dick4Dick. Kto widział ich koncert chociaż raz, ten wciąż chce więcej. Sceniczny geniusz tej formacji wykracza poza ciasne ramy polskich standardów. D4D to połączenie energetycznej muzyki, multimedialnego show i szalonego performance. Trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć… i się uzależnić. W październiku do sklepów trafi nowa płyta zespołu, zatem trasa będzie doskonałym momentem aby zaprezentować coś nowego.