B.R.O zdradza, czego nie chciałby usłyszeć o swojej muzyce

Raper szykuje się do premiery "Karmelu".


2018.05.20

opublikował:

B.R.O zdradza, czego nie chciałby usłyszeć o swojej muzyce

foto: mat. pras.

Choć premiera albumu „Karmel” została zaplanowana dopiero na wrzesień, B.R.O już teraz opowiedział o tym, czego możemy się spodziewać po płycie. Goszcząc w audycji „Numer Raz na fali” na antenie radiowej Czwórki raper i producent mówił zarówno o kierunkach muzycznego rozwoju, jak i o reakcji fanów na nowe single i zachodzące w nim zmiany.

Bardzo się ucieszyłem, bo wielu takich moich zatwardziałych fanów troszeczkę, może nie, że jęczy, ale mówi „oo, to nie jest to samo”. Ja się bardzo cieszę z tych opinii. Jako artysta najgorsze co można usłyszeć, to „fajnie, tak samo jak poprzednio”. Nigdy nie chciałbym tego usłyszeć. Nie wiem, czy można się nazywać artystą, kiedy robi się cały czas to samo. Trzeba się rozwijać kosztem tego, że komuś może się to nie podobać, że ktoś może być przywiązany do jakiegoś brzmienia. W porządku, ale ja potrzebuję tych poszukiwań – deklaruje B.R.O.

Choć nie wszyscy są zadowoleni ze zmian, raper przyznaje, że udaje mu się stale poszerzać grono odbiorców. – Widzę przyrosty. Zwłaszcza po ostatnich dwóch singlach to jest jakaś masakra. Poprzednią płytę wydałem w Stepie. Tam kanał jest ogromny, to jest 2,5 mln subów. Te wyświetlenia były bardzo duże, to mega cieszyło oczywiście, ale miałem z tyłu głowy to, że jest to wsparte kanałem, natomiast teraz po miesiącu od wyjścia singla „Mała” mamy ponad 3 mln u siebie na kanale. Jak wrzucaliśmy ten singiel, było 78 tysięcy subów, teraz mamy 145 tysięcy – cieszy się artysta.

 

Polecane