fot. mat. pras.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło kilka dni temu w teatrze Black Academy of Arts and Letters w Dallas. Występująca tam w sobotę Jada Arnell została postrzelona w trakcie rozdawania autografów po swoim koncercie. Wokalistka trafiła do szpitala. Na szczęście jej życiu nie zagrażania niebezpieczeństwo. Sprawczynię zatrzymano.
Jada przekazała fanom wiadomość za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wokalistka przyznaje, że miała mnóstwo szczęścia, poczuje też, że wraca do siły.
– Łaska Boża, miłosierdzie i wszechogarniająca miłość NIGDY nie przestaną mnie zadziwiać. Dziękuję wszystkim, którzy dzwonili, wysyłali SMS-y i przyszli mnie odwiedzić. Bardzo was kocham! Powrót do pełni zdrowia będzie niezwykle trudny, ale moja wiara w Pana NIGDY nie była silniejsza. Jada jeszcze nie jest w stanie odpowiadać na posty i wiadomości od wszystkich, więc jej je czytamy. Docenia waszą miłość, wsparcie i modlitwy. Ona bardzo was wszystkich kocha – czytamy na instagramowym profilu Arnell.
Wyświetl ten post na Instagramie