foto: mat. pras.
Nikki Glaser, która była gospodynią Złotych Globów 2025 w niedzielny wieczór, spotkała się z krytyką po tym, jak w swoim monologu otwierającym żartowała z czynów Diddy’ego.
Adwokat Ariel Mitchell, która reprezentuje szereg klientów oskarżających Diddy’ego o napaść seksualną, powiedziała TMZ, że „ma nadzieję, że sama Nikki nigdy nie była molestowana seksualnie ani wyśmiewana z tego powodu” i że „lekceważenie tej obrzydliwej sytuacji jest dokładnie powodem, dla którego tak wiele ofiar napaści seksualnych nigdy nie zgłasza się na policję”.
SPRAWDŹ TAKŻE: Niespodziewany ruch Justina Biebera
Inny prawnik, Tyrone Blackburn, powiedział, że „oczekiwał, że komik pokroju Nikki będzie wystarczająco utalentowany, aby znaleźć żarty, które nie bagatelizuje odurzania i gwałtu”.
Żartując z Challengers z udziałem Zendayi, Glaser powiedziała w swoim monologu: „Ten film był bardziej nacechowany seksualnie niż karta kredytowa Diddy’ego”.
Później kontynuowała:
„Naprawdę, ja też jestem wściekła. After party w tym roku nie będzie tak dobre, ale musimy iść dalej. Impreza z udziałem Stanleya Tucciego nie brzmi tak samo dobrze. W tym roku nie będzie oliwki dla dzieci — tylko dużo oliwy z oliwek”.