Pop Smoke, February 2020. New York, NY.
Corey Walker, 24 lata, przyznał się w środę do winy w sprawie zabójstwa z premedytacją oraz do dwóch przypadków włamania do domu nowojorskiego rapera w 2020 roku.
Walkerowi początkowo postawiono zarzut morderstwa i groziła mu kara dożywotniego więzienia bez możliwości ubiegania się o zwolnienie warunkowe. Jak podaje CBS News, grozi mu teraz 29 lat więzienia.
Walker był jedną z czterech osób oskarżonych w związku z zabójstwem, do którego doszło w wynajętym domu w Hollywood Hills podczas napadu rabunkowego w lutym 2020 r. Pop Smoke miał 20 lat.
Napastnicy wtargnęli do wynajmowanego przez rapera mieszkania, mając na celu kradzież jego wysadzanego diamentami zegarka Rolex i łańcuszka. Ostatecznie ukradli zegarek, który podobno odsprzedali za 2000 dolarów.
Walker miał 19 lat w chwili popełnienia zabójstwa, podczas gdy drugi oskarżony w tej sprawie, Keandre Rodgers, miał 22 lata. Pozostali dwaj oskarżeni byli nieletni.
Początkowo Rodgersowi postawiono również zarzut morderstwa, a zarówno jemu, jak i Walkerowi najpierw przedstawiono zarzuty szczególne, które kwalifikowały do kary śmierci. Rok później prokuratorzy z Los Angeles oświadczyli, że nie będą domagać się kary śmierci dla Walkera.
Dwaj nastolatkowie powiązani z zabójstwem, którzy mieli 17 i 15 lat, przyznali się do swojej roli. Ten drugi przyznał się do morderstwa pierwszego stopnia w sądzie dla nieletnich w maju 2023 r. i prawdopodobnie pozostanie w ośrodku dla nieletnich do ukończenia 25. roku życia.
Pierwszy z nich przyznał się do winy w sprawie zabójstwa z premedytacją w kwietniu 2023 r. Ponieważ w chwili strzelaniny w 2020 r. był nieletni, stanął również przed sądem dla nieletnich w Inglewood i został skazany na cztery lata i dwa miesiące pobytu w ośrodku dla nieletnich.