Władcy polskiego YouTube’a

Weekendu i Sławomira nie liczymy.


2018.04.29

opublikował:

Władcy polskiego YouTube’a

foto: mat. pras.

Tydzień temu przedstawiliśmy wam ranking dziesięciu najpopularniejszych klipów w sieci. Tym razem, zgodnie z obietnicą, bierzemy pod lupę polską muzykę. Z jednym zastrzeżeniem – nie bierzemy pod uwagę disco polo i okolic, czyli również Sławomira. I znów dla przypomnienia – oraz porównania skali popularności poszczególnych wykonawców – w Polsce mieszka 38,4 miliona ludzi, a poza ojczyzną 18-20 mln naszych rodaków. Miłej zabawy!

1. Sylwia Grzeszczak – „Tamta dziewczyna” (100 mln wyświetleń)

Wydany w maju 2016 roku singiel Sylwii zapowiadał jej trzeci solowy krążek o tym samym tytule. Niemal w równe dwa lata ta popowa, mogłoby się wydawać – nie wyróżniająca się niczym piosenka opowiadająca o dwoistości kobiecej natury – zebrała prawie 100 milionów odsłon! Może odpowiedzią na zagadkę fenomenu Grzeszczak – wydaje się, że najpopularniejszej obecnie polskiej wokalistki – będą wyniki jej innych klipów, takich jak: „Księżniczka”, (41 mln), „Bezdroża” (41 mln), „Małe rzeczy” (31 mln).

2. PIERSI – „Bałkanica” (91 mln wyświetleń)

O takich piosenkach mówi się, że są jak pomysł za milion. Bo rozbijają bank – w przypadku nowego wcielenia grupy Piersi (już bez posła Pawła Kukiza) – chodzi o bank na granie koncertów jak kraj długi i szeroki. Na dniach miasta, gminy, powiatu oraz dożynkach, festynach, świętach ziemniaka, cebuli i świniobiciach. I mimo, że ten utwór powstał już 5 lat temu, to Dziadek, Mały, Manio, Asan, Hans, Erwin i Rospor nadal bawią/straszą (niepotrzebne skreślić) swoim hitem. 

3. Grubson – „Na szczycie” (87 mln wyświetleń)

„Jestem tego pewny, w głębi duszy o tym wiem, że gdzieś na szczycie góry, wszyscy razem spotkamy się. Mimo świata, który kocha i rani nas dzień w dzień, gdzieś na szczycie góry wszyscy razem spotkamy się” – zarymował z charakterystycznym, „jamajskim” flow Tomek Iwanca. Mijają lata (dokładnie 8,5), a ten bujający utwór, dedykowany pamięci Jonego i Goga – tragicznie zmarłych przyjaciół wokalisty – wciąż znajduje nowych słuchaczy. I od nas duży lajk!

4. KaeN feat. Cheeba, WdoWA – „Zbyt wiele” (80 mln wyświetleń)

Pianino w glam-rapie (tu zostało użyte w intro) zawsze robi dobrze, a nawet najlepiej. Ale oczywiście popularność tego numeru to raczej zasługa mocnej szczerej nawijki KaeNa o priorytetach w życiu, nie tylko tych uczuciowych. Dodajmy do tego świetne featuringi Cheeby z EastWest Rockers i WdoWY – pierwszej damy rodzimego hip-hopu i mamy jeden najpopularniejszych polskich numerów w tym gatunku!

5. K2 ft. Buka – „1 moment” (70 mln wyświetleń)

  To będzie zupełnie inny obrazek niż moje dotychczasowe klipy. Tym razem nie będzie mrocznie i zimno. Trzymamy się motta „Carpe diem”, pokazujemy, jak można maksymalnie korzystać z życia. Nakręciliśmy sporo scen plenerowych, energetyzujących i tętniących życiem. Istotny jest też cały wątek fabularny – mówił K2 w 2014 roku, tuż przed premierą trzeciego singla promującego swój debiutancki album „Anatomia”. Przypomnijmy – za produkcję całości odpowiadał Subassa, a w tym nieprawdopodobnie popularnym kawałku wsparł go swoim rymem Buka. Nam w to graj! 

6. Donatan & Cleo – „My Słowianie” (64 mln wyświetleń)

– „My Słowianie” nie jest nawiązaniem do „Równonocy”, ani jej kontynuacją. Ten utwór to parodia „Nie Lubimy Robić”. Oczywiście jest tu też głębia, ale czymże jest głębia w obliczu przaśnych Słowianek? – wyjaśniał Donatan, autor tego utworu, o którym powiedziano już wszystko, a zwłaszcza w temacie ubijania masła. I można się śmiać i drwić z produkcji, która zajęła w 2014 roku 14. miejsce na Festiwalu Eurowizji, ale to właśnie dzięki niemu wypłynęła Cleo, a Donatan opylił jeden ze swoich utworów samej Edzi Górniak. Czyli kasa się zgadza.

7. Paluch – „Szaman” (57 mln wyświetleń)

Pozamiatał Łukasz w ubiegłym roku na naszej scenie HH. – Gdy pod koniec czerwca (2017) internet obiegła informacja, że jeszcze w tym roku do sprzedaży trafi nowy album Palucha, natychmiast zadzwoniliśmy do poznańskiego rapera, by podpytać o materiał. „To będzie mocny, hardkorowy materiał” – zapowiadał szef BOR Records. Przez kolejne miesiące koncepcja mu się nie zmieniła. „O.K.O.” to uliczny, agresywny materiał nawinięty na syntetycznych podkładach – pisaliśmy w recenzji krążka, którego – prócz wspomnianego numeru – promowały również single „Gdybyś kiedyś” (51 mln odsłon), „OKO (Ostatni krzyk osiedla)” (26 mln), „Daj mi powód” (18 mln) i „W moim życiu” (12 mln). 

8. ZBUKU ft. Śliwa, Sztoss – „Młoda krew” (57 mln wyświetleń)

Zdaniem znawców sukces najlepszego numeru ZBUKA z jego drugiej solówki „Życie szalonym życiem” (2014) to efekt znakomitego połączenia mocnych i szczerych rymów autora i jego dwóch gości, oraz masywnego bitu. Skąd jednak 57 milionów „kliknięć”? Może z tych wsamplowanych smyczków? Dość jednak żartów bo ten, mający nie zawsze po drodze ze swoimi fanami raper z Prudnika, pochwalić się może również świetnymi wynikami klipów „Do końca” (32 mln) i „Witam Cię w Polsce” (25 mln).

9. Popek x Matheo – „Wodospady” (54 mln wyświetleń)

Król Albanii i Szopen Rapu połączyli swoje siły. – A to co powstało w wyniku tej kolaboracji, to dawka świeżej i wymykającej się wszelkim szufladkom muzyki. Popek – jako raper o niezwykle szerokich muzycznych horyzontach – spaja ze sobą uliczne korzenie wraz z niesamowitą melodycznością. Tym samym dostajemy płytę – z jednej strony – pełną ciężkiego i osobliwego przekazu, z drugiej – wypchaną po brzegi zapadającymi w głowie utworami o nośnych refrenach i chwytliwej linii melodycznej. Nie brak tu również specyficznego dla Króla poczucia humoru, które miesza się z głębszymi refleksjami człowieka żyjącego na co dzień jedną pasją: muzyk – pisało Step Records o tym „bangierze”. Lubicie?

10. Sarsa – „Naucz Mnie” (53 mln wyświetleń)

Trochę poleciała Sią w tym numerze sprzed 3 lat Sarsa Markiewicz, prawda? Fanom to jednak nie przeszkadzało. A może właśnie to (na zasadzie – podobają mi się piosenki, które już kiedyś słyszałem), tak zażarło im się w tym hicie? Mniejsza jednak o odczucia, bo dziewczyna z preclami czy też ślimakami na głowie wykopała sobie tą piosenką drzwi do – jeśli nie kariery – to przynajmniej całkiem sporej popularności. No i ręka do góry, kto choć raz nie zanucił „Na ciele rozmażę z mych łez tatuaże”? Wwierca się w mózg, prawda?

Artur Szklarczyk

Polecane

Share This