Po niedawnym ataku na siłowni w Los Angeles, którego ofiarą padł Tekashi, raper stwierdził, że ponownie skupi się na muzyce. Dosłownie chwilę po pobiciu raper udał się na Kubę i tam nakręcił teledysk do numeru „Bori”.
– Kiedy po raz pierwszy dotarłem na Kubę 
kazałem kierowcy losowo zatrzymać samochód. Nie chciałem mieszkać w hotelu ani wynajmowanym domu. Chciałem zamieszkać z losowo wybranymi ludźmi, doświadczyć, jak to jest budzić się każdego dnia i pracować na tamtejszej ziemi (powiedziano mi, że są to ludzie, którzy zarabiają do 14 $ miesięcznie). Ta rodzina (widoczna w filmie poniżej) powitała mnie w swoim domu i nie mogę być jej za to bardziej wdzięczny – napisał wtedy na Instagramie Tekashi.
„Bori” w cztery tygodnie wyświetlono 28 milionów razy. Nic więc dziwnego, że 69 wraca z nowym teledyskiem. Tym razem nakręconym w Meksyku. W nagraniu utworu „Y Ahora” udział wzięła grupa Grupo Firme. Jest to regionalny zespół z Tijuany, który ma na swoim koncie liczne nagrody meksykańskiej branży muzycznej. W teledysku do „Y Ahora” Tekashi cudem unika śmierci, po wypadku samochodowym, do którego dochodzi na naszym początku klipu…
