fot. mat. pras.
Kilka dni temu nieznani sprawcy ukradli psy Lady Gagi i ciężko ranili opiekuna zwierzaków. Ryan Fisher opiekował się trzema psami gwiazdy muzyki i został postrzelony w zachodnim Hollywood. Mężczyzna wyprowadzał Koji, Miss Asia i Gustavo na wieczorny spacer w okolicach swojego domu przy Sierra Bonita Avenue. Podczas wieczornego spaceru podjechało do niego białe BMW, z którego wyskoczyło dwóch napastników i chciało zabrać buldogi francuskie należące do gwiazdy muzyki. Mężczyzna dzielnie stawiał opór wzywając przy tym pomocy, aż jeden z nich wyciągnął broń i z bliskiej odległości strzelił w kierunku Fishera. Ranny w klatkę piersiową mężczyzna upadł na ziemię, a napastnicy zabrali dwa psy i wsadzili je do samochodu. Została tylko Miss Asia, która uciekła przerażona trakcie całego zamieszania. Mężczyzna trafił do szpitala w poważnym stanie. W sieci pojawiło się dramatyczne nagranie z tego zdarzenia.
SPRAWDŹ TAKŻE: 94-letni Tony Bennett szykuje nową płytę z Lady Gagą. W tle fatalne informacje o jego stanie zdrowia
Kiedy doszło do incydentu Lady Gaga przebywała we Włoszech, gdzie kręci ujęcia do filmu Ridleya Scotta „Gucci”. Gwiazda napisała na swoim Twitterze, że oferuje pół miliona dolarów za zwrot swoich ukochanych pupili, a Ryana Fishera nazwała „bohaterem”.
Kilka dni temu ktoś ukradł moje ukochane psy Koji i Gustava. Jestem zdruzgotana i modlę się o ich bezpieczny powrót do rodziny. Zapłacę pół miliona dolarów za ich bezpieczny powrót. Nagroda trafi także do osoby, która je znalazła lub kupiła, nie będąc świadomą do kogo one należały – napisała Lady Gaga – Kocham cię Ryan. Ryzykowałeś życie walcząc o naszą rodzinę. Jesteś moim bohaterem – napisała zwracając się do opiekuna psów.
If you bought or found them unknowingly, the reward is the same. I continue to love you Ryan Fischer, you risked your life to fight for our family. You’re forever a hero.
— Lady Gaga (@ladygaga) February 26, 2021
Gwiazda może już odetchnąć z ulgą. Obydwa psiaki bezpiecznie wróciły już do domu – są całe i zdrowe. Psy zwróciła na komendę w Koreatown kobieta, która według policji nie ma powiązania z napaścią i kradzieżą. Jak przekazały amerykański służby kobieta skontaktowała się z pracownikami gwiazdy muzyki, aby przekazać psy. Dla dobra śledztwa jej tożsamość oraz miejsce znalezienia psów pozostają tajne. Jak na razie nie wiadomo także czy napad był wcześniej zaplanowany, czy doszło do niego „spontanicznie”.