fot. kadr wideo
Zaledwie kilka tygodni po śmierci dwóch raperów, XXXtentaciona i Jimmy’ego Wopo zginął kolejny młody artysta. Smoke Dawg został zastrzelony w swoim rodzinnym mieście – Toronto. – Smoke’a już nie ma, będziemy się za niego modlić, żeby poszedł do nieba – napisał Mustafa The Poet, jeden z artystów zaprzyjaźnionych ze Smokiem.
Strzelanina miała miejsce w Toronto Entertainment District. Postrzelone zostały trzy osoby: dwóch mężczyzn i jedna kobieta. Ranni zostali przewiezieni do szpitala.
Smoke Dawg szerzej dał się poznać trzy lata temu współpracując z Mo-G przy utworze „Still”. Jeden z jego ostatnich utworów, „Trap house”, osiągnął ponad 3,4 miliona wyświetleń w serwisie YouTube. O twórczości rapera w pozytywnym tonie kiedyś wypowiadał się m.in. Drake.
Smokey is gone, may our prayers follow him to heaven
— Mustafa (@MustafaThePoet) 1 lipca 2018
Just found out about Smoke Dawg… don’t even know what to say
— Nineteen85 (@Nineteen85) 1 lipca 2018
RIP My Brothers Smoke Dawg & Koba.. Love You Guys 4 Life.. Rest Easy 💔💔💔💔💔
— MURDA ON THE BEAT (@murdabeatz_) 1 lipca 2018