fot. Karol Makurat / tarakum.pl
Kiedy Guns N’ Roses zdobywali popularność, pnąc się po kolejnych szczeblach kariery, zespół szczycił się swoją kiepską reputacją. Przez ostatnie 35 lat świat zdążył się jednak zmienić i dziś narkotykowo-alkoholowo-seksualne ekscesy nie tylko nie pomagają w promocji artystów, ale za sprawą takich zjawisk jak cancel culture blokują ich. Inna sprawa, że nie canceluje się za nic.
W wywiadzie dla Yahoo Entertainment Slash przyznaje, że gdyby Gunsi zaczynali ze swoim wizerunkiem i stylem życia dziś, nie zaszliby zbyt daleko.
– Większość tego, co robili Guns N’ Roses doprowadziłaby do do bojkotu zespołu. Nie poradzilibyśmy sobie tak dobrze w tym środowisku. Wiele rzeczy, które wtedy robiliśmy, dziś byłaby nieakceptowalna. Cieszę się, że wtedy nie mieliśmy internetu. To był inny świat. Ale nie rozwodzę się nad tym. Po prostu – jest to, co jest – ocenił Slash.
