fot. Karol Makurat / Tarakum Photography
Do zabawnej sytuacji postanowił odnieś się Skiba.
– ŚPIĄCY RYCERZ BABĄ PODSZYTY
Korwin Mikke zasnął smacznym snem podczas własnej transmisji „na żywo”.
Najpierw usnęli jego słuchacze, a dopiero w finale sam opowiadający. Gdy chrapał od kilku minut na wizji, obudziła go telefonem jedna z fanek. Wszystko się nagrało i zaczęło się jak Polska długa i szeroka wyśmiewanie.
Tymczasem sen to jest ta wartość, którą Korwin zdecydowanie wniósł do kultury parlamentarnej. Zdarzało mu się już wielokrotnie zasypiać podczas obrad w polskim Sejmie. Spał także podczas obrad w Europarlamencie. Krótka drzemka w ciagu dnia, jak twierdzą lekarze jest niezwykle korzystna dla naszego organizmu.
I trzeba przyznać, że w tym śnie spokojnym Korwin jest zdecydowanie wiarygodny. Jest bardziej prawdziwy jak śpi, niż gdy mówi. Wielu woli Korwina śpiącego, niż Korwina przemawiającego. Z pewnością Korwin uzyskałby większe poparcie w każdych wyborach, gdyby tylko zapewniał, że w ławach poselskich będzie non stop spał niż non stop zabierał głos.
Śpiący Korwin nie wadzi nikomu. Śpiąc nie mówi głupot, nie szerzy prawicowej ściemy, nie atakuje kobiet i nie wyśmiewa niepełnosprawnych. Śpiący Korwin jest bardziej ludzki, niż Korwin wymachujący szablą i wąsami.
Janusz pogrążony w śnie jest słodki i bezbronny jak niemowle. Aż chciałoby się podać mu poduszkę i smoczek.
A co robi Korwin jak się zbudzi? Widzieliśmy to na Tik Toku. Woła kobietę na pomoc 😀
Oto kolejny heros polskiej prawicy gardzący ambicjami kobiet i wyśmiewajacy ich prawa. Prawdziwy, polski macho. Wzór konserwatywnych cnót, który gdy tylko smoczek wypadnie z buzi, krzyczy i woła babę na pomoc.
Słowem ciężko bez baby konserwatystom prężyć muskuły 😀 – napisał na Instaramie Skiba.
Wyświetl ten post na Instagramie