Foto: J. Deimann / instagram.com/sentinobln/
Po wielu tygodniach zakończyło się zamieszanie wokół Sentino i Step Records. Raper i wytwórnia opublikowali dziś oświadczenia, z których wynika, że udało im się nareszcie osiągnąć porozumienie. Step zwolnił Sentino z kontraktu, więc raper może teraz bez przeszkód publikować polskojęzyczną muzykę, do sieci powoli wracają zablokowane ostatnio numery (dziś na kanale rapera pojawił się teledysk do „Halo policja”, wkrótce możemy się spodziewać kolejnych klipów i „Zabójstwa lirycznego 3.0” na platformach streamingowych).
Sentino świętuje, publikując zdjęcia z butelką szampana w dłoni i zapowiadając kolejne muzyczne ruchy. Raper obiecuje fanom, że wkrótce dostaną od niego dokładnie to, na co czekają.
– W 2012 (w roku w którym butelkowano tego szampana) wielu z was nie słuchało nawet jeszcze polskiego Rapu, bo był zbyt zacofany, poniekąd asłuchalny i zaściankowy, tworzony przez ludzi, których światopoglądy się sprzeciwiają z filozofią kultury hiphopowej, w tamtym czasie mniej więcej na poważnie zacząłem razem z moim przyjacielem Orangutanem (Diho – przyp. red.) na poważnie nagrywać muzykę w tym pięknym kwadratowym języku i po wielu przeszkodach, beefach i wielkich zmianach w życiu stoję dziś tu nad basenem (w koszulce, byście nie widzieli ciała prawie 38-letniego faceta który od tamtego czasu co roku na nowo zjada polski rap) i zaczynam nowe życie jako wolny człowiek. Od uzależnień i fałszywych przyjaciół już dawno się uwolniłem, a teraz nareszcie mogę dać wam to, czego wielu z was najbardziej pragnie pod względem muzyki – czysty roz***dol. Patrzę na horyzont i dalej tu nie widzę drugiego jak mnie. Dziękuje, że tu jesteście i że cały czas dawaliście wszystkiego z siebie, żeby ten dzień w końcu nastał – pisze Sentino.
Póki co raper zapowiada na najbliższe tygodnie dwa polskojęzyczne albumy. 8 czerwca do wydanego w kwietniu „Czary mary” dołączy „Fenix”, niedługo później dostaniemy krążek „King Sento”.
Wyświetl ten post na Instagramie.