Po tegorocznej gali Złotych Globów na Selenę Gomez wylała się masa hejtu. Nienaturalnie wyglądająca twarz gwiazdy wzbudziła szereg domysłów, że wokalistka i aktorka przeszła niedawno operację plastyczną. Z racji na to, że nie brakowało osób, które szydziły z wyglądu Seleny, ta postanowiła odnieść się do nich.
Co zrobiła Gomez? Wokalistka opublikowała na Instagramie zdjęcia, na których pozuje bez makijażu, by udowodnić, że chirurg nie ingerował w wygląd jej twarzy, a opuchlizna nie jest efektem zabiegu tylko skutkiem ubocznym choroby, z którą zmaga się od lat. Gomez cierpi na toczeń rumieniowaty, czyli chorobę autoimmunologiczną, podczas której układ odpornościowy atakuje organizm. To właśnie ta choroba sprawiła, że gwiazda musiała poddać się operacji przeszczepienia nerki, przez nią artystka zmaga się te silnym bólem, co doprowadziło ją swego czasu do uzależnienia od leków przeciwbólowych.
W komentarzach pod nowymi zdjęciami dla odmiany pojawiła się masa wsparcia. Fani są zachwyceni naturalnym wizerunkiem swojej idolki i proszą, by częściej pokazywała im się w takim wydaniu.
Wyświetl ten post na Instagramie