{reklama-hh}
Na pewno warto było pomóc zadebiutować na rynku wydawniczym tym kilku osobom, uwierzyć też w tych, których ten rynek boleśnie zdążył doświadczyć. Na pewno nadal będziemy wydawać muzykę z akcentem właśnie na muzykę nie na ilość lajków, wyświetleń czy logówek przed każdym klipem. Na pewno starczy mi własnych środków i sił, żeby rozwijać firmę, która pozwoliła mi stać się człowiekiem odpowiedzialnym ale też wymagającym. Wszystkim artystom, z którymi doświadczyłem tzw. współpracy dziękuję za czas, w którym ścierały się poglądy, rodziły pomysły i nadzieje na sukces. Zakładając wytwórnię nie myślałem, gdzie będę za trzy lata, zapewne są ludzie, którzy wierzą w Rozwój Ponad Standard, świadomi tego, że to dopiero początek obranej drogi. Ja również mam tego świadomość, pamiętam również gdzie były inne, starsze dziś stażem wytwórnie w pierwszych latach swojej działalności. To porównanie jest potrzebne w celu określenia możliwości i zdobycia motywacji na kolejne lata.
Przed nami wydawnicza jesień – płyty: HZOP, Kroolika, Dzikiego i RDW. Kilka innych produkcji i kolaboracji powstaje w zaciszu domowym by w dalszej kolejności móc przenieść je do studia. Nic tak nie wypala kreatywności artystycznej jak własny pomysł na biznes. Niejednokrotnie satysfakcja miesza się z rozczarowaniem, brakuje chęci gdy piętrzą się problemy. Wszystko to jednak znika w momencie, gdy artysta trzyma w rękach solidnie wydana płytę, która wchodzi na trudny rynek pod nazwą przemysł muzyczny. I tego zamierzam się trzymać.
Pozdro – Rychu Peja.