Red Bull I-Battle – relacja z Warszawy

Pierwsza impreza jesiennej edycji projektu Red Bull I-Battle odbyła się w środę 19 października w warszawskim klubie 1500 Metrów do wynajęcia.


2011.10.22

opublikował:

Red Bull I-Battle – relacja z Warszawy

Na bokserskim ringu, walcząc o uznanie publiczności zmierzyło się osiem drużyn dwuosobowych, wyłonionych uprzednio przez internautów. Największą sympatię zgromadzonych i miano najlepszych selektorów w stolicy wywalczyła drużyna KozAjmHastla.

Środowy, pochmurny wieczór nie był w stanie pokrzyżować planów imprezowych zarówno uczestnikom muzycznych pojedynków na dźwięki jak i roztańczonej warszawskiej publiczności. Klub 1500 Metrów do wynajęcia zapełnił się miłośnikami dobrej zabawy, którzy doskonale sprawdzili się w roli kibiców i sędziów oceniających muzyczne riposty, padające na bokserskim ringu. Wśród drużyn walczących o sympatię i gardła zgromadzonych walczyli: KozAjmHastla, itgb, Tabor Team, Bloody Fruits, Punisher & Kent, iTeam, Blow.Your.Ears i Daj Boże Rozum.

Spośród wszystkich to właśnie drużyna KozAjmHastla zdobyła największy hałas wygenerowany przez zgromadzonych w klubie, osiągając 121,4 decybeli w walce finałowej z Tabor Team. Na uznanie zasługują jednak wszystkie drużyny, których muzyczna selekcja oraz choreografia wprowadziła publiczność w iście wakacyjny klimat. Repertuar, jaki serwowany był słuchaczom stanowił przekrój przez wszystkie gatunki muzyczne m.in.: drum’n’base, elektro, house, disco, czy hip – hop! O wyniku decydowało natężenie dopingu publiki, które po każdym pojedynku było weryfikowane za pomocą decybelomierza.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że wzięliśmy udział w tym projekcie. Walka na ringu była bardzo wyrównana, dlatego tym bardziej cieszymy się, że wygraliśmy!” komentowali członkowie KozAjmHastla.


„Zwycięzca mógł być tylko jeden, a została nim ekipa, która miała lepszą muzykę. Cieszymy się, że chłopaki zajęli pierwsze miejsce na podium” stwierdzili po finale członkowie Tabor Team, którym przypadło miejsce drugie w warszawskiej rywalizacji.

Mieszanka energetyczna takich utworów jak: Queen „We are the champions”, Nirvana „Smels like teen spirit”, Blur „Song 2”, czy „Czerwona sukienka” Fisza wprawiła klub w drgania, a zgromadzonych pod ringiem w taneczny nastrój. Jednak nie tylko muzyczna selekcja wpłynęła na tak udany przebieg imprezy.

Hasło przewodnie zwycięskiej ekipy – „muzyka broni się sama” zostało przez nich obronione. Brak przebrania i choreografii nie zniechęcił publiczności, która w większości zagłosowała na KozAjmHastla. Jednak na muzycznym ringu można było również podziwiać kreatywne stroje, co poniektórych uczestników. Dużą sympatią cieszyła się drużyna Daj Boże Rozum, której członkowie wystąpili w przebraniach księży.

„Jestem zadowolony, że wziąłem udział w Red Bull I-Battle. To naprawdę super zabawa. Szkoda, że nie mieliśmy szansy pokazać układu przygotowanego na finał, ale zabawa i tak była przednia!” komentował Adam Brzóska – reprezentant ekipy Daj Boże Rozum.

W ramach klubowej rywalizacji Red Bull I-Battle odbyły się bitwy w systemie pucharowym. Pojedynki odbywały się na zasadzie „utwór za utwór”. Kolejnym miastem, do którego zawita muzyczny ring Katowice. Tam rywalizacja odbędzie się 27 października w klubie Oko Miasta.

Polecane