Każde wydawnictwo Eminema przynosi wersy wymierzone w innych artystów. Wydane w grudniu „Music to Be Murdered By – Side B (Deluxe edition)” przynosi linijki poświęcone Snoop Doggowi. „And, as far as squashin’ beef, I’m used to people knockin’ me / But, just not in my camp / And diplomatic as I’m tryna be / Last thing I need is Snoop doggin’ me / Man, Dogg, you was like a (Yeah) damn god to me / Nah, not really (Haha)//I had „dog” backwards / But I’m startin’ to think, all these people takin’ shots at me / S**, it’s no wonder” – nawija w kawałku „Zeus” Marshall.
Sprawdź też: Snoop Dogg o wersach Eminema na swój temat: „Módlcie się żebym na to nie odpowiadał”
Co stało się przyczyną konfliktu Ema ze Snoopem? W jednym z wywiadów kalifornijski raper zarzucił Slimowi, że bez pomocy Dr. Dre niczego by nie osiągnął. Teraz dowiadujemy się, co skłoniło Snoop Dogga do wydania takiej opinii. Daz Dillinger, współtwórca The Dogg Pound, wyjaśnił, że jego kuzyn był urażony tym, że Eminem odmówił mu nagrania wspólnego utworu.
– W dawnych czasach zrobili ten numer z Nate Doggiem (chodzi o „Bitch Please” z wydanej w 1999 roku płyty Snoopa „No Limit Top Dogg” – przyp. red.), a potem Eminem zrobił to na swoim albumie („Bitch Please II” ukazało się na o rok młodszym „The Marshall Mathers LP” – przyp. red.). Rozmawiałem kiedyś ze Snoopem i powiedział mi, że poprosił później Eminema, żeby ten dograł się do kawałka na jego płytę, ale ten powiedział „nie”. Snoop poczuł się urażony. „Zrobiłem to wszystko, tyle osiągnąłem, a on mówi 'nie’? Nikt nie mówi mi 'nie’” – wspomina Daz.
Dalej raper przyznaje, że jego zdaniem całe zamieszanie jest efektem wielkiego nieporozumienia.
– Eminem prawdopodobnie nigdy nie dowiedział się o takim zaproszeniu. Pewnie odmówił Paul Rosenberg (manager Eminema – przyp. red.) albo ktoś inny z jego otoczenia, ale Eminem pewnie nie wiedział, że Snoop zaprasza go do nagrania utworu. Mimo to Snoop wziął to do siebie i dlatego od tamtej pory nie usłyszałeś Eminema i Snoop Dogga w jednym kawałku – komentuje Dillinger.
