Popek w TzG: cha-cha z elementami sztuk walki

Podsumowujemy wyczyny artysty w drugim odcinku "Tańca z gwiazdami".


2018.03.09

opublikował:

Popek w TzG: cha-cha z elementami sztuk walki

foto: Krzysztof Opaliński / Polsat

Właśnie zakończył się drugi odcinek ósmej edycji „Tańca z gwiazdami”. Po pierwszym, „rozgrzewkowym” tygodniu, tym razem gwiazdy musiały się bardziej postarać, gdyż z drugiego odcinka odpadły aż dwie pary. SMS-y z pierwszego i drugiego odcinka sumowały się, a uczestnicy z najmniejszą liczbą głosów zakończyli udział w programie. Podobnie jak w ubiegłym tygodniu, tak i dziś oczy wielu telewidzów skierowane były na Popka.

Podczas nagrania z sali treningowej, partnerka Monstera zapytała go, czym jest dla niego muzyka. – Muzyka to moja pasja. Kiedyś muzyka była moją największą zmorą. Dziś jest moją największą pasją. Kiedyś wstydziłem się śpiewać, tak jak teraz wstydzę się tańczyć – odpowiedział Popek. Janja Lesar pytała również o to, jakie widzi podobieństwa między tańcem, a walką w klatce. – Podobny rodzaj stresu, z tym że tam ma się serce w dupie, a tu w gardle – odparł artysta i fighter.

Po świetnie przyjętym walcu angielskim sprzed tygodnia, tym razem para zdecydowała się zatańczyła cha–chę z elementami sztuk walki. Jako utwór wybrali „Kung – Fu Fighting” z repertuaru Carla Douglasa.

Po występie jeden z jurorów – Michał Malitowski – powiedział: – Opanowałeś trudną choreografię, ale zabrakło pracy nóg i bioder. Musisz sporo potrenować. Z kolei znany z bardziej przychylnych ocen Andrzej Grabowski, występ Popka skomentował słowami: – Miej ten taniec tam, gdzie mówisz, że go masz, gdy wchodzisz do klatki. Wtedy będzie więcej luzu. Raper w drugim odcinku uzyskał notę 22 punktów, co było gorszym wynikiem niż w zeszłym tygodniu, dał mu on jednak bezpieczne miejsce w kolejnym odcinku programu.

Za kulisami Paulina Sykut–Jeżyna zapytała „Króla Albanii”, jak zareagowali jego fani na wiadomość, że ten wystąpi w programie: – Nie wiem, jak zareagowali. Wiem, jak ja zareagowałem. Trochę mnie pospinało – przyznał artysta.

Najgorszy punktowy występ w programie ponownie zaliczył Jarosław Kret w parze z Lenką Klimentovą. Otrzymali zaledwie 14 oczek, choć i tak jest to wynik o 2 punkty lepszy niż tydzień temu. Z kolei najlepsi, z 31 punktami, okazali się Katarzyna Dziurska i Tomasz Barański.

Najmniejszą ilość głosów telewidzów otrzymali Antek Smykiewicz i Agnieszka Kaczorowska oraz Jarosław Kret z Lenką Klimentovą. Tym samym dwie najgorsze pary z pierwszego odcinka okazały się także najgorsze w odcinku drugim i zakończyły swój udział w ósmej edycji „Tańca z gwiazdami”.

Kolejny odcinek programu już w następny piątek.

Polecane