foto: Zuza Krajewska / Polsat
Krzysztof Ibisz zasugerował w dzisiejszym odcinku „Tańca z gwiazdami”, że Popek z „Monstera” zmienia się w bohatera? Artysta ma za sobą połowicznie udany odcinek, za dwa zaprezentowane tańce dostał bardzo różne oceny. Najważniejsze jest jednak to, że pozostaje w grze i że zobaczymy go w polsatowskim show także w przyszłym tygodniu.
Z racji na to, że programie pozostało już tylko pięć par, aby wypełnić czas ekranowy każdy musiał wystąpić dwukrotnie. Popek i Janja Lesar otworzyli dziś stawkę tańcząc w kowbojskich strojach sambę do piosenki Katy Perry „Chained to the Rhytm”. Michał Malitowski oceniając występ „Króla Albanii” nawiązał do albumu Firmy „Nielegalne rytmy”, mówiąc: – Przydałoby się trochę tych nielegalnych rytmów. Samba była na pełnym legalu, ułożóna, poprawna, nudna. Wprawdzie Popka nie było na „Nielegalnych rytmach”, ale pojawił się na kontynuacji tego wydawnictwa. – To był dancing zamiast bouncingu – oceniła Iwona Pavlović przyznając raperowi zaledwie cztery punkty (o jedno oczko mniej niż Ola Jordan i Michał Malitowski).
Znacznie lepiej Popek wypadł w drugiej części programu, w której – podobnie jak w pierwszym odcinku – zaprezentował się w walcu angielskim. O ile pierwszy taniec przyniósł artyście zaledwie 22 punkty, za drugi otrzymał ich aż 35. – Standardowe to twoje tańce – chwaliła Ola Jordan, doceniając także realizatorów, którzy zadbali, by jego stopy przykryła chmura dymu uniemożliwiająca precyzyjną ocenę występu.
Jak zwykle znacznie więcej ciepłych słów dla artysty miał Andrzej Grabowski, który przyznał Popkowi osiem punktów. – To była samba trochę z Rio de Janeiro, a trochę z Zakaczawia (dzielnica Legnicy, rodzinnego miasta artysty – przyp. red.) – śmiał się juror.
W dzisiejszym odcinku Popek nie tylko tańczył, ale opowiedział także o swoich relacjach z córką (a także o tym, że spodziewa się syna). – Pytała, skąd mam te oczy i te zęby. Wytłumaczyłem, że tatuś taki się urodził – mówił artysta, po czym dodał, że wszystkie „lecące mu z nieba pieniądze” chce wykorzystać, by „wypchać portfel córce”. – Chcę zadbać o jej rozwój i edukację. Potem mogę umierać – zadeklarował. Na pytanie Pauliny Sykut-Jeżyny o swoją supermoc, artysta odpowiedział krótko: – Strzelam oczami.
Popek pierwszy raz poczuł emocje związane z byciem zagrożonym. Ostatecznie z programem pożegnali się jednak Angelika Mucha, czyli popularna blogerka LittleMonster96 oraz partnerujący jej Rafał Maserak. Raper w przyszłym tygodniu zaprezentuje cha-chę.