Nadchodzący film będzie jednak pierwszym pełnometrażowym w reżyserskiej karierze brytyjskiego wokalisty. To, jak czytamy w zapowiedzi, „wielowątkowa historia rozgrywająca się w Forest Gate, wschodnim Londynie, gdzie każdy walczy o szacunek.”
– Jestem bardzo zadowolony, iż krążący od dłuższego czasu po mojej głowie projekt „Ill Manors” w końcu urzeczywistnia się – wyjaśnia Plan B. – Mamy naprawdę dobrą ekipę. To musi nam się udać!
Data premiery filmu pozostaje nieznana.