Nouvelle Vague szykują nowy album. Znów cofną się do lat 80.

Kolejna elegancka i sentymentalna podróż przez historię muzyki.


2016.10.05

opublikował:

Nouvelle Vague szykują nowy album. Znów cofną się do lat 80.

Na płycie „I Could Be Happy” znajdziemy znane piosenki alternatywnych klasyków z tamtych lat – The Cure, Cocteau Twins czy The Ramones, ale też świetne autorskie kompozycje. Paryski rebeliancki duch nabiera tu eleganckiego szyku lounge. Przypominamy, że z Nouvelle Vague niedawno współpracowała Ania Dąbrowska. Nowy krążek ukaże się 4 listopada, zaś 24.11 zespół będzie go promował na koncercie w klubie Progresja w Warszawie.

Nouvelle Vague dali się poznać jako twórcy doskonałych interpretacji klasyków alternatywnego popu i rocka z lat 80, zaaranżowanych w stylu bossa nova i easy listening. Zespół tworzą dwaj doświadczeni producenci Marc Collin i Olivier Libaux, którym w studio i na scenie towarzyszą zaproszone wokalistki. Mają na swoim koncie cztery albumy, które trafiły do ponad miliona odbiorców na świecie. Na ich płytach znaleźć można wspaniałe wersje kompozycji takich kultowych formacji jak Depeche Mode, The Cure, Joy Division, The Clash, Blondie, Yazoo, New Order, Visage czy The Sisters Of Mercy. Z Nouvelle Vague chętnie współpracują też uznani goście: w studio u ich boku pojawiali się m.in. Martin Gore z Depeche Mode, Terry Hall – znany z płyt Massive Attack i The Specials, Ian McCulloch z legendarnych Echo And The Bunnymen czy Barry Adamson z zespołu Nicka Cave’a. Z grupą współpracowała też nasza Ania Dąbrowska – wspólnie z Nouvelle Vague wokalistka nagrała nową wersję przeboju Roberta Palmera „Johnny & Mary”, który pojawił się na albumie „NV3”. Piosenki w ich wykonaniu pojawiły się na wielu kompilacjach np. Hed Kandi, Lazy Hours czy Pinacolada, a także w czołówkach wielu programów telewizyjnych na całym świecie oraz w reklamach (m.in. Air France, T-Mobile, a w Polsce – Reserved).

{reklama-eventim}

Nowy krążek francusko-brytyjskiego składu to kolejny manifest godnej podziwu erudycji i dobrego gustu Marca i Oliviera. To jednak w ich dyskografii płyta wyjątkowa: po pierwsze – obok zwyczajowych ”coverów”, jak zawsze intrygująco zinterpretowanych i świetnie wykonanych, na album trafiły też świetne autorskie kompozycje zespołu. Po stronie klasyków tym razem znajdziemy takie perełki jak „Athol Brose” z repertuaru genialnych podopiecznych 4AD – Cocteau Twins, świetne „No One Is Receiving” z repertuaru Briana Eno, swego czasu współodpowiedzialnego za brzmienie Roxy Music, Davida Bowie, U2, a także kultowe wśród fanów nowej fali „All Cats Are Grey” The Cure. Nouvelle Vague potrafią też z wdziękiem zinterpretować punkowe klasyki The Ramones, Richarda Hella czy niedocenianych Altered Images, których utwór dał tytuł całej płycie.

Dołączenie do tak wyśmienitej selekcji własnych kompozycji wymagało od Novelle Vague pewnej odwagi, jednak cztery nowe kawałki podpisane przez Oliviera Libaux i Marca Collina bronią się doskonale. To świetne piosenki w najlepszej tradycji francuskiego avant-pop / chansons. Cały krążek „I Could Be Happy” sprawdza się nie tylko na poziomie kompozycji i wysmakowanego brzmienia. To także doskonała okazja, by posłuchać znakomitych kobiecych głosów, bo na płycie śpiewa czołówka francuskich wokalistek: Camille, Clara Luciani, Melanie Pain, Liset Alee i Elodie Frege.

Polecane