Czytamy tam, że Manzarek, klawiszowiec i jeden z założycieli The Doors, zmarł w poniedziałek po południu w klinice w niemieckim Rosenheim. Przyczyną śmierci był rak przewodów żółciowych, z którym artysta walczył od dłuższego czasu. W momencie śmierci towarzyszyła mu jego żona Dorothy Manzarek oraz bracia Rick i James.
Manzarek jest jednym z założycieli The Doors – grupy, która zadebiutowała na scenie w latach 60. i od tamtego czasu zyskała status jednej z najważniejszych w historii rocka. Do dzisiejszego dnia krążki kapeli rozeszły się w ilości ponad 100 milionów egzemplarzy na całym świecie i wykreowały takie klasyczne single jak „L.A. Woman”, „Break On Through To The Other Side”, „The End”, „Hello, I Love You” czy „Light My Fire”. Po śmierci Jima Morrisona w 1971 roku Manzarek rozpoczął działalność solową – był bestsellerowym autorem i nominowanym do Grammy artystą. W 2002 roku powrócił do koncertowania w trasie razem z gitarzystą The Doors – Robbym Kriegerem.
– Jestem głęboko zasmucony śmiercią mojego przyjaciela i kolegi z zespołu – powiedział gitarzysta Robby Krieger. – Cieszę się, że mogłem z nim grać piosenki The Doors przez ostatnią dekadę. Ray był ważną częścią mojego życia.
Obecnie ustalane są kwestie pogrzebu. Rodzina artysty prosi o uszanowanie prywatności. Jak czytamy na Facebooku The Doors, zamiast kwiatów namawia się do składania dotacji w imieniu Raya Manzarka na stronę www.standup2cancer.org.
A poniższe dwa numery…