foto: mat. pras.
Od wydania płyty „The Pinkprint” w grudniu miną dwa lata, stąd trudno się dziwić, że fani Nicki Minaj z niecierpliwością wypatrują nowego albumu swojej idolki. Raperka postanowiła zagrać im na nosie i w sobotę poinformowała na Twitterze, że w ciągu doby pojawi się jej nowa płyta. Ok, miałam nic nie mówić, ale wyciągnęliście to ze mnie. O północy ukaże się moja nowa płyta, która będzie zatytułowana „Pick My Fruit Out”. Wszystkie utwory mają tytuły wzięte od nazw owoców. – napisała Nicki, a następnie podała trcaklistę…
1. Mango
2. Cherry
3. Watermelon
4. Bananas (Harambe interlude)
5. Grapes
6. Raspberries
7. Kiwi
8. Pineapple
9. Fruit Loops
…po czym zapowiedziała, że dziesiąty utwór otrzymał tytuł „Nigga Toss My Fruit Salad” i że usłyszymy w nim ulubionego rapera Nicki wszech czasów. Fani czekali cierpliwie, ale nie doczekali się, a sama artystka przyznała, że bardzo ich kocha, ale tym razem był to jedynie żart.
Z jednej strony patrząc na tracklistę można było od razu wyczuć, że to dowcip, ale z drugiej po Nicki Minaj można spodziewać się absolutnie wszystkiego.