Wokalistka o trudnym okresie podczas nagrywania nowego albumu
Wokalistka Mariah Carey w wywiadzie dla Gayle King ujawniła, że nagrywanie jej nadchodzącego albumu „Here For It All” było wyjątkowo trudne. W sierpniu 2024 roku zmarły jej matka Patricia oraz siostra Alison, co wpłynęło na emocjonalny stan artystki podczas pracy w studiu.
Mariah Carey przyznała, że udało jej się pogodzić z matką, ale nie zdołała naprawić relacji z siostrą. Wspominała, że czuła się „naprawdę źle” z powodu braku możliwości załagodzenia konfliktu przed śmiercią Alison.
Współpraca z Andersonem .Paakiem
Pomimo trudnych przeżyć, Mariah Carey znalazła wsparcie w artystach współpracujących przy albumie. Wspominała o Andersonie .Paak, który pojawia się na jednym z utworów. Para spędziła razem sporo czasu, a media zauważyły ich bliskość w grudniu 2024 roku, kiedy widziano ich trzymających się za ręce.
Mariah określiła ich relację jako „handholding club” i podkreśliła, że obecność Andersona była dla niej szczególna w okresie świątecznym. Dodała też żartobliwie, że w tle był również jacuzzi, co sugeruje, że ich relacja nie słabnie.
Premiera albumu i oczekiwania fanów
Mimo trudnych doświadczeń osobistych, Mariah Carey kontynuuje przygotowania do wydania nowego albumu. Fani mogą spodziewać się emocjonalnej i pełnej pasji muzyki, powstałej w wyjątkowo ciężkim okresie w życiu artystki.