foto: Peter Lindbergh
Kilka miesięcy temu Lady Gaga opublikowała na Twitterze przeprosiny za to, że kilka lat temu nawiązała współpracę z R. Kellym. Oskarżony o liczne przestępstwa na tle seksualnym wokalista pojawił się gościnnie w singlu „Do What U Want” z albumu „Artpop”.
– Sama jestem ofiarą przemocy seksualnej. Zarówno piosenka jak i klip powstały w ciemnym okresie mojego życia. Moją intencją było stworzenie czegoś totalnie prowokacyjnego, bo byłam wściekła i wciąż nie przepracowałam traumy, której doświadczyłam wcześniej. (…) Chciałabym, żeby ta piosenka zniknęła z iTunes i innych platform streamingowych. Nigdy więcej nie będę współpracowała z R. Kellym. Przepraszam. Przepraszam za swój marny osąd, kiedy byłam młodsza, oraz za to, że nie zabrałam głosu wcześniej – pisała na początku roku Lady Gaga.
Piosenka szybko zniknęła z serwisów streamingowych, teraz wokalistka zdecydowała się usunąć ją także nadchodzącej winylowej reedycji krążka. Wygląda na to, że Gaga zrobi wszystko, by trwale wymazać „Do What U Want” ze swojej kariery.
Dwupłytowe wznowienie krążka z 2013 roku ukaże się 8 listopada.
